Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wakacje, wakcje i.......po wakacjach


Witam was moje drogie, urlop przeszedl do historii niestety, ale moja glowa, i nie tylko moja, wciaz buja w oblokach, jest gdzies w okolicy Kaprun, nogi wciaz chca mnie niesc na szczyty gorskie, by moc kontemplowac i cisze i piekno Alp. niezapomniany czas, cudownie spedzony z rodzina, bardzo aktywnie i wyczerpujaco do granic mozliwosci. Takie urlopy uwielbiam i polecam kazdemu.
Myslalam,ze , jak to bywa w trakcie urlopu, waga moja podskoczy, a tu taka niespodzianka. Niespodziewalam sie tego w najsmielszych nawet marzeniach. Nie tylko nie przytylam, ale waga zleciala w dol. ( jeden tylko fakt mnie zastanawia czemu wymiary stoja prawe w miejscu??).
Nie korzystalm z zadnych diet aczkolwiek jadlam tylko to co podpowiadala mi intuicja, czyli w sumie to co do tej pory, mialam za to odpowiednia dawke ruchu bo wychodzac w gory to wyprawa okolo 4-5 godzinna, wiec to tlumaczy wszystko.
Jestem oczarowana okolica Zell am see i Kaprun, jest co robic, mnostwo atrakcji, niezmierzone szlaki o roznym stopniu trudnosci, wiec zdecydowalismy z mezem, ze jak tylko zdrowie dopisze i zgromadzimy forse, to ruszamy raz jeszcze i zaliczymy te miejsca na ktore nam po prostu zabraklo czasu! Warto, bo swieze powietrze, bo pieknie.
A ponadto odwiedzilismy swietne Spa w Tauern Spa & Wellness resort w Kaprun, rewelacyjnie wyposazony kompleks z termalnymi wodami wiec jako odnowa biologiczna bardzo polecam. No i nie mozna zapomniec o wszelkiego rodzaju saunach.
Mam nadzieje, ze kazdna z nas, ktora wrocila z urlopu, jest wypoczeta, radosna, naladowana pozytywna energia ale nie zapomni o naszej codziennej ,,sprzeczce" z nadmiarem kilogramow, jezeli takowe jeszcze zostaly. Badzmy szczesliwe bo zyjemy tylko raz, walczmy o siebie. Pozdrawiam Was serdecznie cieplutko i do napisania.


P.S. obiecuje wrzucic zdjecia jak tylko mi moja corka wszystko pozgrywa.
  • violkalive

    violkalive

    24 sierpnia 2012, 22:11

    mam nadzieje ze nazbieralyscie ( urlopowiczki) ciut energii dla mnie -mamy 24na 24godziny i 12 miesiecy na 12 miesiecy od 4 lat;))) troche sie uzbieralo wiec juz nie pamietam jak urlop wyglada;) ale czytajac i ogladajac z wami zdjecia bywam w roznych stronach swiata;)narazie to mi wystarcza. spa napewno bylo super i ruch 4 godz dziennie to nie lada wysilek wiec teraz masz tego efekt spadku wagi-trzymaj tak dalej;)) pozrdawiam serdecznie.