Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobotnie oberwanie chmury i nie tylko


Dzien zaczal sie pieknie, cudne promyczki slonka zalaly wiekszisc twarzy przechodniow, ktorych mijalam idac do pracy,moja rowniez. Nawet pozwolilam sobie na komfort zalozenia przeciwslonecznych okularow. Okolo 14 rozpetalo sie istne pieklo pogodowe, lalo cale popoludnie , wieczor a w nocy to nawet trudno opisac co to bylo poniewaz doczepil sie do deszczu nieznosny wiatr, wyl niemilosiernie a z deszczem stworzyli niezly duet. Oczywiscie ja, jako meteorolopata,nie moglam zasnac, a jak juz mi sie to udalo, to okazalo sie ze za chwile trzeba bedzie wstac , bo juz niedziela i trzeba pojsc do pracy.

Dietkowo nie bylo najgorzej, aczkolwiek powinnam jesc to co mam w jadlospisie, ale ze wzgledu na to ze nie mam wolnego az do czwartku, z tresciwszymi zakupami musze wiec poczekac. Moj malzonek , nie bardzo sie zna na tym co moze byc mi potrzebne wiec wole sama zrobic zaopatrzenie.

Sobotnie menu wygladalo tak:

I sniadanie: owsianka

II sniadanie : 2 kromki ciemnego pieczywa z serem i 2 kielbaskami koktajlowymi z polowa pomidora

Lunch: 2 tosty z salatka z lodowej salaty, sera typu feta, i kolorowej papryki z dresingiem cytrynowo- oliwowym ( jezeli takie slowo w ogole istnieje,jesli nie- prosze o wybaczenie)

Obiado-kolacja: 150 gr ziemniakow bez tluszczu, 2 jajka sadzone i ogorki konserwowe

Piszcie jak ida Wam poczynania z dietami i sie u Was dzieje, ja chce wytwrac w postanowieniach

Postanowilam zapisac sie do szkoly i nie chce niczego  i nikomu udowadniac ale chce cos zrobic dla siebie. Nie wiem z czego wyplywa ta chec uczenia sie, przyszedl taki czas w moim zawirowanym zyciu , ze czekam na wyzwania. Poprzeczke zawiesilam wysoko, ale zamierzam ja przeskoczyc. W kazdym razie doloze wszelkich staran

Pozdrawiam Was moje drogie serdecznie:)

  • Tallulah.Bell

    Tallulah.Bell

    28 stycznia 2013, 12:27

    Zazdroszczę Ci tej chęci do uczenia się. Jeśli sprawia Ci to przyjemność to jestem jak najbardziej za. Powodzenia w szkole i diecie. Oby zapał Cię nie opuszczał!

  • gzemela

    gzemela

    28 stycznia 2013, 10:48

    U nas ciągle sypie śnieg, a słońce nie pamiętam już jak wygląda :/ Też jestem meteorolopatą i każda zmiana pogody odbija się na moim samopoczuciu.

  • luise

    luise

    27 stycznia 2013, 11:04

    ja też życzę ci powodzenia... i w diecie i w szkole, szkoda, że niedzielę masz pracującą... ale jakoś wytrwasz ;)