Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mrok w sercu


nastal wraz z powrotem z wakacji. Nie umiem i nie potrafie spojrzec na mojego M jak to mialo mijsce kilka miesiecy temu! Cos ze mna nie tak. Czuje sie jak nie kobieta, ciagle robi jakies uwagi wzgledem mojego wygladu, albo rzuci okiem z taka niewymowna obraza, jakby chcial powiedziec : ,, wez , spojrz na siebie! jak ty wygladasz? ''. I przyznam sie , ze jakos mnie to nie bardzo obchodzi co on o mnie mysli. Waze w tej chwili 73.800, staram sie jesc tak jak trzeba. A ze zawsze mialam dosc potezne nogi, szczegolnie uda, to juz nic nie poradze. Wole byc widovzna a nizeli mialby sie ktos pytac gdzie ja jestem!!!!!!!!. NIe czuje sie super atrakcyjna aczkolwiek czasami mam takie dni gdzie lubie sie do siebie usmiechnac, ale po tym wszystkim nastepuje zimny prysznic! problem ma moj pan, niestety, bo mysli, ze mnie mozna tak latwo zlamac czy zalamac, atu - dupa. Czuje sie dobrze we wlasnej skorze i to dla mnie jest najwazniejsze. 
Staram sie pilnowac i cwicze co drugi dzien, nawet przed praca, z jedzeniem bywa roznie, ale jak juz wczesniej ktos mogl zauwazyc, katowac sie nie mam zamiaru!!!! NIc nie poradze ze kocham dobre jedzenie. Kocham takze siebie, jestem warta wszystkiego co najlepsze. Zyje raz! Tu i teraz! I niech tak zostanie do konca 
Kocham Ludzi. Umiem sluchac ( nie tylko siebie) i za to sie cenie najbardziej!
Dzisiaj w menu:
I sniadanie: dwa tosty z pelnoziarnistego, ciemnego pieczywa, do tego jogurt fantasia z wisniami - 306 kcal
II sniadanie: salatka owocowa: 2 kiwi, banan, nektaryna - 247 kcal
obiad: 100 gramow ziemniakow z piersia kurczaka w sosie smietanowo- pieczarkowym z salatka z malinowego pomidora - 415 kcal
kolacja; jablko i jogobella z suszonymi sliwkami- 192 kcal
Calosc daje nam - 1160 kcal
Gdyby dopadl mnie nagly glod, mam w zanadrzu jogurt grecki z truskawkami - 175 kcal
Pozdrawiam Was cieplutko.:):):):)

  • MoniaLucky

    MoniaLucky

    11 września 2013, 14:01

    Wyslalam Ci wiadomosc:-) 3maj sie

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    11 września 2013, 13:38

    Pewnie sam ma wiele "niedociągnięć" ten twój mężasty od siedmiu boleści. Dobrze,że masz poukładane w głowie na swój temat i wiesz,ile jesteś warta. Rób swoje,a na niego nie zwracaj uwagi. Jeśli nie umie cię wesprzeć ,to nie jest wart niczego.