Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
historia ciążowa - kolejna :)


wczoraj wieczorem, rozmowa z Małyszem, lat 9
- mamo... bo wiesz... yyy... ja nie chciałbym mieć ani siostry ani brata
- a wiesz, to się dobrze składa, bo ja już nie chce więcej dzieci
- no tak... ale ja się obawiam... że ty nie jesteś w stanie tego kontrolować
- ...jestem
- nie, nie jesteś
- jestem!
- ale jak to?
- biorę takie specjalne tabletki, żeby nie mieć więcej dzieci
- ale dlaczego?
- bo więcej szczęścia nie byłabym w stanie znieść
- ale to tak każdy może kupić takie tabletki?
- no niezupełnie, trzeba iść do lekarza, on wypisze receptę, trzeba iść do apteki i wykupić
- aha... hmm... a to nie jest... nielegalne?!?!


Podejrzewam, że z okazji mojego wielkiego spinakera ktoś zapytał Małysza o braciszka lub siostrzyczkę...
Jejka no już ponad rok jestem taka opasła!
Pomijam fakt plotek o mojej ciąży... ale czy plotkujący myślą, że chodzę w ciąży 13-sty miesiąc?! 
  • inesiaa

    inesiaa

    27 stycznia 2014, 16:54

    Haha dobry Malysz:))) ja tak juz z 8 latek w ciazy jestem:)