DZIŚ WAGA POKAZAŁ MI WKOŃCU MNIEJ..
63,1 KG
ALE SIĘ CIESZĘ...
DZIŚ JUŻ CZUJE SIĘ LEPIEJ..
ALE WCALE NIE MAM ZAMIARU PRZEZ TO WRÓCIĆ DO OBŻARSTWA... UDAŁO MI SIĘ SKURCZYĆ ŻOŁĄDEK PRZEZ TĄ CHOROBĘ WIĘC CHCĘ Z TEGO SKORZYSTAĆ..
POPOŁUDNIU JADĘ NA UCZELNIE..
DIETKUJEMY DALEJ...
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ UDANEGO WEEKENDU :)))
pinezka85
30 stycznia 2009, 14:46Super,że waga leci w dół:) Oby tak dalej:) Powodzenia:)
Swoya
30 stycznia 2009, 10:24i gratuluje wyniku wagi - oby tak dalej :)
Swoya
30 stycznia 2009, 10:23bo jak bylam na wizycie ostatniej to jeszcze wtedy wazylam 52 kilo. Potem mi sie przytylo przez pobyt u rodzicow...wtedy mi wlasnie powiedziala, ze moja waga spadla w zbyt szybkim tempie i ze powinnam troche przytyc... no ale nie mam zamiaru sie w tej kwestii sluchac :D