Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 192 - zakupy - bielizna ślubna....


Witajcie,

gdzieś mi zginął wczorajszy dzień...
zapomniałam, że już w zeszłym tygodniu załatwiłam sobie wolne na wczoraj,
bo miałam mieć wizytę u lekarza, wypad z mamą po sukienkę dla niej na ślub i wesele no i chciałam też załatwić papiery w USC..

laryngolog mnie wystawiła skończył wcześniej przyjmować, a panie w rejestracji zarzekały się, że one dzwoniły tylko ciekawe do kogo jak na komórce cicho i na domowym też nie było nieodebranych połączeń.. kpina...
bo w sumie przede wszystkim dlatego wzięłam to wolne.. 
ale co zrobić... następna wizyta w sierpniu..

jedyne co mnie cieszy to zakupy... mama na całe szczęście kupiła sobie już kreację..
to mi nawet niweluje tego nieszczęsnego lekarza...
bo nie będę musiała już łazić z nią za ciuchami...

ja kupiłam sobie bieliznę pod suknię ślubną...
pojechałam do sklepu gdzie pani pomogła mi dobrać odpowiedni stanik..
i jakie było moje wielkie zdziwienie gdy okazało się,
że na metce nie jest 75C jak zawsze czy nawet teraz po odchudzaniu 70C,
ale o dziwo 65E.. z tym, że pani mnie poobmacywała i powiedziała,
że mam jedną pierś ciut mniejszą, więc może spróbuje mniejszy rozmiar..
no i tym samym mam 65D..

kupiłam sobie do tego figusie... całość 180 zł...
dużo wiem... na allegro widziałam tańsze...

wiem już jaki mam rozmiar, więc będę kupować na necie...
ale śmieszne jest to,
że poszłam do sklepu z bielizną takiego co tam można tańszą bieliznę kupić..
to pani powiedziała, że nie ma takiego rozmiaru w ogóle..
chciałabym pójść do normalnego sklepu nie koniecznie jakiegoś markowego
i namierzyć z innych firm ten rozmiar by zobaczyć co i jak...
bo ja mam w domu w zasadzie wszystkie biustonosze na 75C..
i są za duże w obwodzie po tym moim odchudzaniu..

zastanawiam się czy kupić pas i pończochy do sukni ślubnej
 czy może jednak nie narażać się na dodatkowe wydatki
i kupić po prostu białe rajstopy..
co wy na to jak wygląda to w praktyce jeśli chodzi o samo noszenie - wygodę??

nieco później:  jak zawsze mogę liczyć na dobre rady :) dziękuje

  • kotkaGapcia

    kotkaGapcia

    12 lipca 2012, 14:13

    Przed schudnięciem nosiłam rozmiar 70B z Triumpha i tylko taka markę kupowałam. Ze względu na mały biust i delikatnę skórę kupowałam tylko tą markę ale po schudnięciu potrzebowałam 65 a ta firma zaczyna od 70. Dlatego przerzuciłam sie na Esotiq. Czasami jest tak że w tej samej firmie przy tym samym rozmiarze biustonosz leży źle, bo nie pasuje krój, pozdrawiam

  • moondust

    moondust

    12 lipca 2012, 13:48

    Rajstopy absolutnie nie! Kup sobie pończoszki samonośne, będzie Ci dużo bardziej wygodnie :-) A tak wgl to ja też muszę pojść do takiego sklepu gdzie Pani dobiera staniki, bo podejrzewam, że noszę zły rozmiar ;-)

  • Magdam5i

    Magdam5i

    12 lipca 2012, 12:19

    Pończochy samonośne albo normalne byle nie rajstopy! :)

  • kotkaGapcia

    kotkaGapcia

    12 lipca 2012, 09:35

    kup sobie białe samonośne pończochy, są super. A biustonosz i figi można kupić w galerii w Esotiq, są markowe, nie takie drogie a mają rozmiar obwodu od 65cm, ja też taki noszę, pozdrawiam

  • kate3377

    kate3377

    12 lipca 2012, 09:24

    Słońce kup sobie białe samonośne pończochy i wtedy pas nie będzie Ci potrzebny. Z Gatty to wydatek rzędu 15 zł, więc niewiele, a mają fajne wzory. Poza tym to jedyny taki dzień kiedy możesz założyć białe pończochy:) Zresztą jak dodasz do tego niebieską podwiązkę to będzie super wyglądać. Rajstop nie kupuj, są mało seksowne;)

  • lemoone

    lemoone

    12 lipca 2012, 09:18

    wiem jak jest to pomieszanie z tymi stanikami, bo sprzedaję je wraz z moją mamą :) a co do pończoch rajstopy to nie mam pojęcia, bo osobiście nie lubię ani tego, a do ślubu mi jak narazie daleko więc wybierz to , co będzie najwygodniejsze :)

  • OnceAgain

    OnceAgain

    12 lipca 2012, 09:11

    Acha no jeżeli nic Ci nie wypływa i czujesz się komfortowo to ok :). A Pani uczyła Cię jak zbierać cycki z pleców hehehe?? Bo mnie w tym Esotiqu babki wszystkiego chyba nauczyły :D

  • OnceAgain

    OnceAgain

    12 lipca 2012, 08:59

    Mi też ciężko kupić staniki w "normalnym" sklepie bo tak jak mówisz dla nich taka rozmiarówka nie istnieje. Dla nich każda babka ma 75 w pasie (bardzo rzadko się zdarza rozmiar 70) lub w wzwyż. Niestety muszę Cię zasmucić bo babka ze sklepu źle Ci poradziła. Jak masz jedną pierś mniejszą to wybiera się stanik pasujący do większej a do mniejszej wkłada się taką wkładkę-poduszeczkę. Nie można deformować jednej piersi kosztem drugiej. Więc jak możesz to wymień na rozmiar 65E.