Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 września - 25 dni wolności..


Witajcie...

jak mi jest na wolnym.... hmmm...
a mogę powiedzieć, że dobrze...
fakt trochę przybija mnie perspektywa pustego konta..
ale co zrobić takie życie...
nie długo się zbieram i jadę do ginekologa.. a potem do domu..
bo od soboty siedzę u pana I.
posprzątaliśmy trochę... a konkretnie przejrzeliśmy książki w jego szafie..
musimy przesunąć szafę w sypialni by dostać się do ściany w której jest komin..
bo w sobotę przyjdzie kolega pana I. by przestawić w kuchni kaloryfer..
i przy okazji się go wykorzysta to przestawienia tej szafy...
w przyszłym tygodniu przyjdzie kominiarz
i powie nam czy możemy zrobić w mieszkaniu kominek jako alternatywa dla c.o.


a ja dziś wracam do domu... dużo w planach mam...
muszę zamówić bukiet, iść do księdza, potem jeszcze do fotografa,ciasto dla gości zamówić... dogadać trzeba wiele tematów..
i chyba wybiorę się do urzędu pracy..
bo koleżanka chce mi załatwić staż u siebie na 3 miesiące..
tylko muszę załatwić formalności do końca miesiąca..
ale nie zapeszam, bo znając moje szczęście i tak z tego nic nie będzie..

  • MartaJarek

    MartaJarek

    4 września 2012, 21:38

    Kochana trochę wiary w siebie ;) będzie dobrze - myśl pozytywnie ;)

  • OnceAgain

    OnceAgain

    4 września 2012, 15:28

    Kochana widzisz jakieś rozwiązanie zawsze się znajdzie :). Na razie myśl o ślubie a później o reszcie. I trzymam kciuki za staż :)

  • Julia551

    Julia551

    4 września 2012, 15:23

    Myśl pozytywnie!:*

  • kate3377

    kate3377

    4 września 2012, 14:46

    Musisz myśleć pozytywnie, a nie od samego początku zakładać, że się nie uda. Tak nie wolno robić!