chciałam się dziś zważyć..
ale nie zdążyłam.. Pan od okien wyciągnął mnie z łózka..
tak więc ważenie odkładam na jutro.. ciekawe co to będzie...
posiedziałam trochę w ogródku, bo pełno wszędzie kawałków gruzu..
ale dużo Panom nie zostało.. dziś skończą napewno...
ale dość o oknach... dietka w sumie nawet nie czuje, że na niej jestem..
ćwiczenia... steperek jeszcze folią okryty..
Biorę się do sprzątania a wam życzę miłego popołudnia...
antelao
19 maja 2009, 07:09na ostatnie kilogramy? Widzę że ważysz tyle co ja i podobny cel. Tylko że ja jakoś nie mogę sobie z tymi ostatnimi 4 kg poradzić. Pozdrawiam.
pinezka85
18 maja 2009, 13:14No to super, że panowie już kończą :) Powodzenia w sprzątaniu! Buziak :*