Dzisiaj wariacki dzień.Dużo pracy,do domu wróciłam po godz,16.00,więc gdzie tu myśleć o obiedzie.Zjadłam przekąskę z jadłospisu,do kolacji ciężko było mi wytrzymać.W brzuch mi burczało a ja myślałam tylko o jedzeniu.Już nigdy więcej nie opuszczę żadnego posiłku!!! Teraz już jestem po kolacji i ewentualny głód zaspokoję wodą.Dzisiaj dzień bez ćwiczeń,wróciłam taka zmarznięta ,że po prostu nie chciało mi się(wstyd,ale to prawda) Za oknem sypie śnieg i strasznie gwiżdże wiatr.Nie nastraja to zbyt optymistycznie.Dostałam dzisiaj nowy jadłospis,jest w porządku.Moje nastawienie do diety w dalszym ciągu pozytywne,motywacja ogromna!!!
NigdyNieKochalam
23 lutego 2013, 19:16dokładnie.. bez motywacji ani rusz. ;) w celu dodania jeszcze większej motywacji zapraszam do mojego pamiętnika.. ;))
svana
23 lutego 2013, 19:12Motywacja jest najwazniejsza :)