Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zimna sobota


U mnie dzisiaj bardzo zimno,rano było -10*C.Co z tego,że przez okno zaglądało słoneczko,okropnie dzisiaj zmarzłam.Pocieszam się,że od niedzieli ma być coraz cieplej.Nie cierpię zimna,powinnam mieszkać tam gdzie przez cały rok jest gorąco.Mimo ogromnej ilości zajęć dzień minął bardzo dobrze.Z przestrzeganiem diety nie było problemów,zaplanowane ćwiczenia też udało mi się wykonać.Wszystko zgodnie z planem,motywacja ogromna.Dzisiaj jak w każdą sobotę dostałam nowy jadłospis na kolejny tydzień.Musze przyznać,że tym razem jest bardzo urozmaicony i w zasadzie nie musiałam robić żadnych poprawek.Cieszę się,że posiłki zaspakajają mój głóg.Niektóre porcje są takie,że nie mogę ich pokonać.Teraz dopiero żałuję,że tak póżno zdecydowałam się na dietę Vitalii.
  • witalijka

    witalijka

    16 marca 2013, 20:31

    też nie lubię zimna. ozdrawiam