Dzisiaj już o wiele lepiejZupełnie inne nastawienie do życia.Jak widać to był jednodniowy kryzys.Na szczęście!!!Mam jednak małe zmartwienie.Mój syn ma jakiś problem z kolanem.Niestety mam z nim tylko kontakt telefoniczny.Był w szpitalu ,ściągali mu wodę czy coś innego,nie może chodzić.Bardzo się martwię,to dorosły człowiek ale mimo wszystko martwię się
ellysa
1 kwietnia 2015, 15:16moja corka miala to samo,potem niestety lata rechabilitacji,okazalo sie akurat u niej bylo to zwiazane genetycznie z reumatyzmem,dalej zdaza sie ze cierpi na bol kolana,mam nadzieje,ze u Twojego syna to nic powaznego:)
brugmansja
31 marca 2015, 17:19nie poddawaj się.
elkada
30 marca 2015, 11:48Jak każda matka,ja problem z kolanem od trzech lat.Co raz mam płyn ściągany z kolana,ale potem jest lepiej
jasia242
29 marca 2015, 22:00jak to mamusia zawsze martwi się o swoje dzieci ,też należę do tej grupy. Serdecznie pozdrawiam
WielkaPanda
29 marca 2015, 18:50Dziecko pozostaje na zawsze dzieckiem.
Paczuszek45
29 marca 2015, 18:31Zawsze będziemy się martwić o nasze dzieci ,dorosłe czy nie ,to zawsze nasze dzieci :) Mam nadzieję ,że syn szybko wróci do zdrowia ,czego mu życzę :)
Dorota1953
29 marca 2015, 18:28Niestety, ale martwić się o swoje dzieci i wnuki będziemy aż do śmierci........... A syn nie miał jakiegoś upadku ? Może upadł i zrobił mu się krwiak ? Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze. Miłego wieczoru :)