Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trenigi są diety brak


Znowu popełniam ten sam błąd. Proszę przemówcie mi do rozsądku. ćwicze systematycznie, zaczyna sprawiać mi to duża radość , ale nie potrafię ogarnąć sie z jedzeniem. Wiem doskonale(na własnej skórze sie przekonałam), ze w ten spsób nie schudnę nigdy. Był w moim życiu taki okres  ze nie potrafiłam życ bez treningu-intensywnego treningu, ale tez nie odpowiednio sie odzywiałam. nie schudłam ani grama. mimo ze ważyłam 73kg. samopoczucie było nie ziemskie, kondycja też, ale spadku wagi zero.  Chce schudnąć, na prawdę tego chcę. Chce to zrobić mądrze. Raz na zawsze. Chce być szczupła i gibka, taka "petarda" taka jaką zawsze chciałam być. Nie chce się przyglądać, nie chce zazdrościć, nie chce sie porównywać.  Jestem bardzo energiczna osobą, zawsze taka byłam, pełną energii mnóstwa pomysłów, ale te nieszczęsne kg. mnie spowalniają. Czuje się taka, ciężka, wilka,  kg. mnie ograniczają. 

 Bez odpowiedniego odżywiania niczego nie osiągnę, ba najprawdopodobniej zaprzestane treningów i taki bedzie finał. Nie chce tego tak bardzo tego nie chcę.

  • angelisia69

    angelisia69

    1 grudnia 2015, 14:18

    u niektorych na odwrot :P ja jednak tez zawsze wolalam sie wypocic niz jesc mniej.teraz sobie rekompensuje bo cwicze sporo i jem sporo zeby wyjsc na zero.

  • eszaa

    eszaa

    1 grudnia 2015, 11:18

    skoro jestes pełna energii, to zacznij spełniac sie w kuchni komponując zdrowe dania.Odstaw to co niezdrowe i zaczniesz chudnąc.Wiekszośc ma problem z aktywnoscia fizyczna, Ty nie,wiec juz jestes do przodu