Miałam 3 dni resetu od biegania. Dziś rano pobiegłam, całe miasteczko spało, było cudownie. Nie mam możliwości biegać rano mimo ze uwielbiam, jedynie w niedzile czy czasem w sobotę jak mam wolne. Chce mi się jeszcze coś podziałać treningowo, roweru nie uważam za ruch(choć ruchem jest),jest dla mnie tak oczywisty jak chodzenie czy codzienne czynności. Zastanawiam sie nad ustaleniem sobie planu treningowego, tylko czy będę umiała sie go trzymać? Czy może lepiej po prostu ćwiczyć to na co mam ochotę. Ćwiczyłam kiedyś z Chodakowską, lubię jej treningi, umieram przy nich, ale to jest to co lubię. Co do podjadania, wczoraj nie było wzorowo, ale tragedii tez nie. Musze nad tym zapanować, bo jak na razie podjadanie rządzi mną. Ruszajcie sie dziewczyny a nawet "przenoszenie" gór nie będzie wam straszne. Milusiego dzoinka.)
annna1978
17 lipca 2016, 21:39No faktycznie energiczna jesteś :)
bilmece
17 lipca 2016, 10:30Cwicz co sprawia ci przyjemnosc bez planu z doswiadczenia wiem ze plan dobry jest tylko po to by odkreslac dni:) mimo iz mam plan cwicze to na co mam ochote:) sciskam mocno!!
tiennka
17 lipca 2016, 09:57Próbowałaś Tiffany Rothe? Ja uwielbiam niektóre jej treningi ;)
emcia.emilia
17 lipca 2016, 10:00Chodzi Ci o ta ciemnoskóra trenerkę i jej popularny trening na boczki?
tiennka
17 lipca 2016, 10:01Tak, o tę :) A jeszcze ma drugi w tym stylu z ręcznikiem - ten to jest dopiero killer!
emylaa
17 lipca 2016, 09:48Super że masz ochotę trenować ; ) Miłej niedzieli ; )
GrzesGliwice
17 lipca 2016, 09:43Miłej niedzieli ;)
emcia.emilia
17 lipca 2016, 09:52dziękuje i wzajemnie.) jak tam pobiegałeś dzisiaj?
GrzesGliwice
17 lipca 2016, 10:00Wczoraj.... Biegam tylko wieczorkiem :) Trzy dni z biegiem i dzień przerwy itd.