Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
grubas


Hej powracam! 

Przytyłam bardzo dużo, za dużo. Jest mi z tym cholernie źle! Czuję się fatalnie! 

Walczę z samą sobą! Pozwoliłam sobie na za wiele i sĄ skutki!

Kochane! WRACAM! Ze zdwojoną siłą! Do końca lipca chcę zrzucić to co nadrobiłam, a uwierzcie dużo nadrobiłam! Głównie to woda! Więc mam nadzieję, że ona pójdzie szybko ze mnie! Wrócę do dawnej wagi, a szczególnie do momentu jak ponownie będę się czuła ze sobą na tyle dobrze by czerpać radość z życia! 

Po przytyciu widzę, że życie grubaski jest smutne i mnie osobiści przeraża chociaż kiedyś byłam jeszcze większym tłuścioszkiem.

Wracam! Trzymajcie ze mnie kciuki i bądźcie ze mną! 

POZDRAWIAM I CAŁUJĘ :*

  • ostrow2

    ostrow2

    5 października 2017, 14:00

    Hejka ! Jak Ci idzie , ja też walczę sama ze sobą i przegrywam :(

  • nie.od.jutra

    nie.od.jutra

    7 czerwca 2017, 17:30

    Dasz radę :) ja też muszę się ogarnąć :)

  • Maya27kc

    Maya27kc

    4 czerwca 2017, 23:09

    witaj z powrotem :) przykro mi ze utyłaś, ale cieszę sie że do nas wróciłaś ;P i już nie uciekaj, nawet gdy schudniesz <3

  • MilaMyWay

    MilaMyWay

    3 czerwca 2017, 19:59

    Jestem jak najbardziej z Tobą, trzymam kciuki i będę się starała motywować! :)

  • Greta35

    Greta35

    3 czerwca 2017, 19:26

    Raz sie udalo to i tym razem dasz. 3mam kciuki :)

  • catali87

    catali87

    3 czerwca 2017, 19:12

    Oo ja tez wlasnie wrocilam! Trzymam za Ciebie kciuki!

  • cyganeczka01

    cyganeczka01

    3 czerwca 2017, 17:43

    Witamy z powrotem.Tak jest niestety ,ze jak ceoś raz na zawsze nie zmienisz,dawne nawyki powrócą i otyłość również.Trzymam kciuki ,aby się udało.To po prostu musi się udać,nie ma innej opcji:)

  • Beltanee

    Beltanee

    3 czerwca 2017, 16:22

    Cześć, jestem tu nowa, więc Cię niestety nie kojarzę. Ale oczywiście życzę Ci jak najwięcej samozaparcia w osiąganiu wymarzonej wagi.

  • pani_slowik

    pani_slowik

    3 czerwca 2017, 16:20

    ojej, ojej! ale Cię tu daaawno nie było! co się stało? imprezy, folgowanie sobie bo już schudłaś, czy jak? tak Ci pięknie szło - czyli ile przytyłaś, 10 kg? dobrze, że ogarniasz się teraz, a nie gdybyś dobiła do 120! zresztą i tak większość nadbagażu to złogi w jelitach, których szybko się pozbędziemy :) wracaj do nas na dłużej i razem uporamy się z tą wagą! cieszę się, że tu jesteś, buziaki! :D