Wieczorem, udało mi się wygospodarować chwilę czasu na małą aktywność :) Padło na rower miejski :) Czas może nie powalający ale musiałam się nacieszyć widokami :)
Niby wszędzie jeszcze zielono ale widać nadchodzącą jesień. Kolory liści już powoli się zmieniają......
I rybki można połowić :)
Dietetycznie ok :)
Wieczorem, mój młodszy brat zabrał mnie do kina :) "Randka na weselu" - taka typowa komedia do pośmiania. Przewidywalna, raczej nie ambitna ale nawet zabawna. Taki "odmóżdżacz" jak ja to mówię :)
___________________________________________________________________
Dzisiaj podejmuję wyzwanie - fajkom STOP!!!!
Jak mi to wyjdzie? Nie mam pojęcia. Liczę się z tym, że będzie trudniej niż z dietą i ćwiczeniami ale jeśli nie spróbuję to nie będę wiedziała.
Przygotowałam się do tego odrobinę. Przeanalizowałam wczoraj w jakich sytuacjach sięgam po papierosa i jak go w takiej chwili zastąpić czymś innym.
I tak: KAWA - ona zawsze idzie w parze z papierosem. Wiadomo. Jeden nałóg ciągnie za sobą drugi. Stąd zakupiłam wczoraj Yerbe. W sumie nie piłam do tej pory i byłam jej ciekawa. Smakuje.
Stres- zakupiłam gumy miętowe i miętowe landrynki, postaram się nimi ratować.
Oglądanie tv - mam marchewki :)
Zobaczymy..........
__________________________________________________________________
Na 85kg, obiecałam sobie zrobić kurs wspinaczkowy. Wczoraj czytając pamiętnik jednej z Was, uświadomiłam sobie, że będzie trochę łatwiej jak ustalę sobie krótsze cele wraz z małymi nagrodami :)
Tak więc:
- 98,2 kg ( to niedługo mam nadzieję ). Vitalia mówi, że wtedy osiągnę pierwszy etap odchudzania :) Stąd ta waga jest pierwsza na mojej liście :) Z okazji 98,2 kg kupię sobie nowe spodnie. U mnie zawsze deficyt, bo szybko niszczę je w udach.
- 94,5 kg - nowy płaszczyk, bo mój ma już chyba ze 4 lata. Czas na nowości :) ( muszę się spieszyć, co by zdążyć przed zimą )
- 91 kg - może by tak zrobić sobie hybrydy? Nie robiłam ich nigdy, a niestety w samodzielnym malowaniu mistrzem nie jestem
- 87,5 kg - wypad na snowboard. Nie jeździłam nigdy ale bardzo chciałabym spróbować. Tę wagę muszę w takim razie osiągnąć pod koniec grudnia, maksymalnie w połowie stycznia ( wtedy zaczynają się u nas ferie zimowe )
- 85kg - kurs wspinaczkowy
Dalsze cele, jak już osiągnę te :)
To się napisałam :) Udanej niedzieli Chudzinki moje :*
Mucha93
19 września 2016, 09:51Świetny pomysł z tymi celami - bardzo inspirujący, chyba sama sobie takie wyznaczę :) Powodzenia w walce!
.Wiecznie.Gruba.
19 września 2016, 06:47Nooo jest o co walczyć. Dasz radę. Idzie Ci świetnie! Myślę, ze silna z Ciebie babka i dasz radę!
Emilia2510
19 września 2016, 08:52Bardzo dziękuję za dobre słowo i wiarę we mnie :)
EfemerycznaOna
18 września 2016, 21:18Super plany :) 3mam kciuki za realizację. Szczególnie jeśli chodzi o papierosy.
Emilia2510
19 września 2016, 08:50Dziękuję :)
Bobolina
18 września 2016, 19:46ale bajera!!! odgapie chyba pomysl i tez sobie jakies cele wyznacze, a co! :D plaszczyk jest mega! sliczny po prostu;) z rzucaniem palenia trzymam mocno kciuki! a ile palisz juz lat?
Emilia2510
19 września 2016, 08:50Ja też odgapiłam ;) Wyznaczaj, wyznaczaj i koniecznie dawaj znać co tam planujesz :D Co do palienia, to jakieś 11 lat :( Boszz, jak to brzmi....
aska1277
18 września 2016, 15:29Płaszczyk super... taki jesienny tak?
Emilia2510
19 września 2016, 08:48No ten wygląda na taki, który mogłabym użytkować także zimą :) Ja raczej nie marznę aż tak bardzo zimą i dużo jeżdżę samochodem :) Konkretnego jeszcze nie znalazłam ale szukać będę coś na wzór tego :)
pani_slowik
18 września 2016, 14:02świetnie wymyśliłaś te swoje cele, naprawdę mam nadzieję, że średnio co miesiąc, co półtora będziesz mogła się pochwalić nowymi paznokciami czy zaliczeniem snowboardu ;) co do fajek to bardzo trudna wyprawa Cię czeka i z ostatniego wpisu przeczytałam, że tak średnio paczkę dziennie wypalasz, więc wydaje mi się, że rzucenie od razu będzie mega ciężkie - może zacznij stopniowo likwidować te paskudne szlugi? na początek pół paczki i ani papierosa więcej, potem połowę połowy itd. ale jeśli wytrzymasz "ot tak" kompletnie z nich rezygnując to nic tylko czapki z głów! :D też chciałam się wybrać na rower, lecz niestety strasznie padało, zresztą tak jak dziś - zazdroszczę pogody! :(
Emilia2510
19 września 2016, 08:46No wybrałam takie rzeczy, które naprawdę chciałabym zrobić ( a jest ich jeszcze kilka :) ). Mam nadzieję, że do końca roku uda się zrealizować je wszystkie :D Jeśli chodzi o fajki, to wczoraj nie do końca poszło tak jak planowałam. W sumie to wcale nie poszło :) Wypaliłam pół paczki ( niby to pół mniej niż zwykle ale więcej niż założyłam ). Z dnia na dzień pewnie nie uda mi się rzucić no ale próbuję :)
itka76
18 września 2016, 10:54Super plany:) Też muszę sobie zrobić taki plan:) Na razie mam tylko jeden punkt jak osiągnę wagę docelową, to planuję rodzinną, profesjonalną sesję zdjęciową;) Życzę wytrwałości uda się na pewno:)
Emilia2510
19 września 2016, 08:41No ja też miałam tylko jeden na wagę taką powiedzmy w połowie ;) Ale czytając któryś pamiętnik, gdzie też była taka lista, pomyślałam że będzie łatwiej :)
E-milka84
18 września 2016, 09:41ale zazdroszczę Ci energii i pogody ducha :) Świetnie Ci idzie, oby tak dalej, a nagrody świetne - szybko je będziesz odhaczać ;)
Emilia2510
19 września 2016, 08:39Dziękuję :) Mam nadzieję, że w niedługim czasie będę się wam chwalić zdjęciami z poszczególnych nagród ;)