Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
[129.] Przeszłość...

Uwielbiam ludzi, którzy wyłaniają się z odmętów przeszłości, by mi przedstawić alternatywną rzeczywistość mojego teraźniejszego życia...

...i powiem szczerze, nie rozumiem takich osób. 

Tak, kiedyś spotkaliśmy się i nawet przez jakiś czas podążaliśmy w tym samym kierunku, ale w końcu każde poszło w swoją stronę. 

Po co, więc starać się wracać do tego co było? Zwłaszcza, że tak na dobrą sprawę nigdy już w tym samym punkcie nie będziemy? 


Za dużo słów padło. 
Słów, które paść nie powinny...
...słów, których się nie zapomina. 
I wciąż to nowe padają...dziwne insynuacje, oskarżenia...
...dziwna próba odnowienia relacji.

Pewnie czytający nic nie rozumie z tego co napisałam, ale spoko ja też tego nie rozumiem, więc jest nas dwoje (co najmniej ;)) w tej niewiedzy.

Miłego dnia, życzę :)


  • Independently

    Independently

    19 września 2012, 15:08

    Czasami za dużo mówimy, co zmienia wszystko. Aktualnie będąc w takiej a nie innej sytuacji rozumiem Cię chyba aż za dobrze. Przemyśl wszystko i nie pozwól, jeżeli tego naprawdę nie chcesz, aby ktoś powracał do przeszłości i namawiał Cię do tego. - Żebyś za jakiś czas nie musiała na nowo uczyć się jak radzić sobie z taką a nie inną sytuacją. Trzymaj się ciepło!

  • PaulinaRajmunda

    PaulinaRajmunda

    19 września 2012, 12:54

    Zinterpretowałam tak jak umiałam, w odniesieniu troche do siebie. :) Pozdrawiam.

  • aniaa1989

    aniaa1989

    19 września 2012, 09:24

    Chodzi o dawną znajomość z chłopakiem? może bliższe dawne relacje z kimś? Tak mi się skojarzyło.. i powiem szczerze, że to prawda. Przeszłość niech zostanie przeszłością.. bo tak naprawdę myśląc o przeszłości nigdy nie zbuduje się pozytywnych, zdrowych relacji z kimś w teraźniejszości np. z chłopakiem.. Miłego dnia::)