Hej Kochane Chudzinki! :)
Martwi mnie to, że tyle z Was ucichło i nic nie pisze :( Zatroskana!! Gratuluję sukcesu i zastanawiam się, jak Ci idzie. Dalej spadek?
U mnie OK. Święta minęły, roczek Lenki też... Nie było źle, bo nie przytyłam,... ale też nie schudłam :/ . Ogólnie od miesiąca miotam się wokół tej samej wagi... To pewnie wina tego, że nie ćwiczę i podjadam. Ćwiczyć mi się nie chce, nie mam motywacji... :( Gdyby był ktoś, kto by mi towarzyszył, ale samemu to tak jakoś smętnie... Za to muszę się pochwalić, że złapałam większy zapał do gotowania. Nawet założyłam własnego bloga! Zapraszam! Na razie jest mało przepisów, ale staram się co jakiś czas dołożyć coś nowego, co sprawdzam na własnej skórze i mężu :P
http://dietetycznekulinarium.blogspot.com/
Buziaczki dla Was Kochane!
A, i moje ostatnie zdjęcia (z dumą prezentuję zrzucone kilogramy):
sabedoria09
27 maja 2011, 22:06fajna dzidzia! słodka! a co do kg to super! oby tak dalej! ja tez jakoś motywacji szukam...jakby co zgłaszam sie na ochotnika-zawsze z kims raźniej! pozdrawiam