Znajomi (1)

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam na imię Ela i mam 2 dorosłe już córki oraz partnera z którym przeżyłam już 28 lat. Z zawodu jestem technikiem obsługi turystycznej, lecz nie pracuję w zawodzie. Obecnie jestem opiekunką osób starszych i pracuję w Niemczech. Teraz jestem w Hanowerze aż do 18 sierpnia. Pasjonuję się turystyką kwalifikowaną i krajoznawstwem i lubię czytać dobre książki. Do 45 roku życia ważyłam maksymalnie 55 kg i po menopauzie gwałtownie przytyłam, bo w ciągu ok. 2 lat ok. 20 kg. Zrobiłam się ociężała, nogi zaczęły mi puchnąć, dopadły mnie stany depresyjne. Nic mi się nie chciało robić, a w Niemczech to już całkiem się rozleniwiłam. Trudno mi jest się zmusić do jakiejkolwiek aktywności fizycznej, a ta praca nie sprzyja ruchowi. Spadła mi odporność i na dodatek przyplątała się alergia pyłkowa. Ta nadwaga to dla mnie cierpienie i chciałabym się jej pozbyć. Chciałabym odzyskać swoją dawną formę, wiem, że jest to możliwe, tylko trzeba wielkiego wysiłku, a sama nie mam ani siły ani motywacji. Od pewnego czasu szukałam jakiegoś rozwiązania mojego problemu i postanowiłam spróbować.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 339
Komentarzy: 2
Założony: 7 czerwca 2016
Ostatni wpis: 28 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
esetecka@interia.pl

kobieta, 63 lat, jelenia góra

161 cm, 66.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 czerwca 2016 , Skomentuj

Niestety w tym tygodniu waga zatrzymała się. Dieta była utrzymywana, ćwiczenia też a kilogramy nie chcą spaść. Po pierwszych 3 kg, teraz trochę się zniechęciłam. Zaliczyłam lekkiego doła, ale na drugi dzień wszystko wróciło do normy. Dobrze że mam wsparcie u mojego partnera, który pociesza mnie jak może. Trochę użalam się nad sobą, brak mi cierpliwości i wytrwałości. Chciałabym aby można było schudnąć np. w 3 miesiące. Ale zdaję sobie sprawę że przyrost kilogramów następował przez długie miesiące, o ile pamiętam to trwało ok. 2-3 lat. Więc odwrotny proces też powinien trochę potrwać, przynajmniej 1 rok. Tak sobie to tłumaczę ale nie jest lekko, łatwiej było przybrać niż teraz zgubić. Ale cóż, rękawica rzucona trzeba to dalej ciągnąć. 

15 czerwca 2016 , Komentarze (2)

Odbyłam już dwa treningi. Rzeczywiście są dostosowane do mojego poziomu sprawności. Na początku chciałam w ogóle zrezygnować z ćwiczeń, nawet się popłakałam z tego powodu i załapałam doła. Co ja stara baba wyprawiam? Zachciało mi się jakiś diet, ćwiczeń, wszystko bez przemyślenia i na żywioł. Takie są moje wady, najpierw coś robię, ponieważ myślę że to jest właściwe, a po pewnym czasie emocje opadają i pojawia się pytanie: po co mi to potrzebne? Szybko się zapalam do pomysłu ale brak mi wytrwałości w dążeniach do celu. Ale minęło dwa dni, uspokoiłam się i pomyślałam że skoro już zapłaciłam to spróbuję. Jak nie wyjdzie to trudno. I tak zaczęłam. Okazało się nie taki wilk straszny jak go piszą. Wstąpiła we mnie maleńka nadzieja że może coś z tego się urodzi.

7 czerwca 2016 , Skomentuj

Witajcie!

Mam na imię Ela i jestem tu nowa. Zaczynam odchudzanie od czwartku, dietę otrzymam w środę. Mam wiele lęków i obaw co do powodzenia tej akcji, ponieważ tak naprawdę nie zdawałam sobie sprawy na co się piszę. Kupując abonament myślałam, że otrzymam plan odchudzania i na tym koniec, a tu niespodzianka! Klub fitnes, zobowiązania, ważenie, pomiary, nie myślałam że to tak na poważnie. Ale brnęłam przez te wszystkie formularze i teraz głupio się wycofać. Mam 55 lat, akurat dzisiaj mam urodziny i spotkałam się z opinią że w moim wieku to normalne mieć trochę więcej kilogramów, ale ja z tym czuję się bardzo źle, bo przez większość swojego życia byłam szczupła. I chcę wrócić do 54 kg.