Hej!:)
Kolejny dzień za mną- następne przede mną hehe:). Byłam na siłowni. Od dziś mam rozpisany trening przez mojego chłopaka (nie jest trenerem personalnym,ale kilka lat juz chodzi na siłkę, interesuje sie tym) i chodzimy razem. Nie ma wymówek,gadania ,że mi się nie chce...Motywujemy się nawzajem oraz wspieramy. I to jest wspaniałe❤. W piątek się zważę z racji tego,że zaczęłam odchudzanie w pt(może zmienię dzień ważenia kiedyś,ale to zobaczę jak będzie mi pasować). Byłam dziś znowu w Lidlu😅,bo wczoraj widziałam piękne różowe naczynia, ale się powstrzymałam ,bo nie byłam pewna czy kupić czy nie(serce mówi kup,rozsądek poczekaj i przemyśl 🤣) ...I kupiłam jednak,ale dziś. Nie wczoraj.
Śniadanie: owsianka szarlotkowa: płatki owsiane na wodzie/mus z 1 jabłka/prażone płatki migdałów/cynamon/syrop z agawy. Do picia zielona herbata
Obiad:schab duszony w sosie sojowym z cebulką/ziemniaki gotowane z masełkiem/marchewka z groszkiem.Do picia szklanka soku mandarynkowego
Kolacja:kuskus z warzywami(własnej roboty).Do picia herbata czarna z cytryną i syropem z agawy.
1.5l wody
45 min siłowni
11 200 tys.kroków około
KochamBrodacza
15 sierpnia 2019, 20:52Fajnie, że masz pomoc :)