Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Food haul i ciężki poniedziałek


Hej!:)

Dziś pospałam chociaż sobie(do 8.00). Poszłam do Biedry i warzywniaka. I postanowiłam, że Wam pokażę. Jak już chyba pisałam lubię podglądać co tam kto wrzucił do koszyka  i wgl  lubię robić zakupy spożywcze🙂. Później praca. Oczywiście jak to w poniedziałek nie chciało mi się,zimno i to rozpoczęcie znów nowego tygodnia. Nie napadli dziś,ale ruch był regularny,prawie do samego końca,więc zmęczona byłam i przejechałam  przez to 1 przystanek za daleko od domu. Przeszłam na piechotę już. Przynajmniej trochę kroków nabiło,bo nigdzie dziś już nie wychodzę. Zjem obiado-kolację i relaks, choć powinnam poogarniać chociaż coś,ale zobaczę czy się zmotywuje😋.

Śniadanie:

Szkl soku pomarańczowego 

Przekąska:

Zupa pomidorowa z makaronem 

Jabłko 

Garść mixu orzechów 

Kawa z mlekiem 

Obiado-kolacja:

Gulasz z kluskami śląskimi i ogórkiem kwaszonym.

Herbata z cytryną i sokiem malinowym(jak przychodzą chłodniejsze dni to must have taka herbatka ❣)

1.5l wody 

8500tys.kroków około 

Plan na siłownię:wt,śr,czw i sob

  • nomorefat

    nomorefat

    17 września 2019, 08:02

    Miałam ostatnio taka ochote na serek waniliowy. Kupiłam, a ochota przeszła. Biorę dziś do pracy, bo już termin ważności się zbliża :D Ja tak właśnie mam z tymi zakupami :D

    • eternalskinny

      eternalskinny

      17 września 2019, 09:13

      Też tak czasem mam hehe;)

  • jeden

    jeden

    16 września 2019, 23:56

    No i spoko, ładne zakupy:)

  • KatarzynaXXL

    KatarzynaXXL

    16 września 2019, 19:05

    Ja dziś też pije herbatkę z cytryna