Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I waga do góry


Tak, 2kg od ostatniego ważenia. Wierzycie, że w tydzień przytyłam 2kg? Nie, ja też nie :D To woda. W tym tygodniu z powodu wielu podróży (5h samochodem, prowadziłam pierwszy raz sama tak dużą odległość - 400km) w tą i z powrotem, zawirowania w weekend z wypróżnieniem się (też macie problemy z wypróżnieniem się po podróży?) Zmiana diety - no u kogoś nie wypada wiecznie w kuchni stać... Zmiana rytmu dobowego - bo nocna impreza... Stres - no 400km samemu tyle jechać w małym autku, które chybocze na wietrze na autostradzie :D No i zapomniałam o wodzie. Owszem, nie trzymałam diety sd od a do z, nie mam na to w tym tygodniu czasu i siły. Do pracy coś szykowałam - jakiś koktajl, kanapkę z twarożkiem, ale kupiłam też u cateringowca raz kanapkę a raz sałatkę. A wczoraj zeżarłam 3 kawałki pizzy zamiast porządnego obiadu. Dalej jednak unikam alkoholu i staram się nie jeść słodyczy. Tak, że uczciwie mówię, że robię chwilową pauzę. Codzienne robienie zakupów według diety i stanie w kuchni, aby te posiłki przygotować są męczące. Ale jestem pewna, że te 2kg to praktycznie całość woda - mam spuchnięte palce, czuję na policzkach itd - muszę znowu pić dużo wody i zejdzie.

A za chwilę znowu w podróż się wybieram - spotkanie rodziców organizuję - trzymajcie kciuki. Potem mam urlop do 10 :D trochę muszę odpocząć. Także w następny weekend znowu jadę nad polskie morze... Tym razem wieloryb wybiera się w swoje naturalne środowisko - do aquaparku! :D

  • ag.nieszka

    ag.nieszka

    1 maja 2017, 16:22

    Przeczytałam wiele Twoich postów,i tak się zastanawiam, jak Ty chcesz schudnąć? Kiedy? Skoro zawsze coś,zawsze ktoś,zawsze zła pora,złe miejsce,bo nie wypada,bo u kogoś,bo w trasie,bo grill,bo święta,bo wesele i tak bez końca , tak się nie da :(

  • ASIOREK71

    ASIOREK71

    29 kwietnia 2017, 19:22

    U mnie niestety też w górę i niestety wiem że to przez nerwowy cały tydzień choć wcale jedzeniowo nie grzeszyłam.Ale nie damy się!

  • angelisia69

    angelisia69

    29 kwietnia 2017, 13:32

    tak jak piszesz zmiana diety,zmiana rytmu,stresy i mozliwe ze jakies kg wpadly i to nie koniecznie tluszcz.Sadze ze 2-3dni na normalnym garnuszku i ci spadnie,ale skoro znow podroze przed Toba?Trzymaj sie dzielnie,udanego wypoczynku