Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem zwykłą dziewczyną, która marzy o idealnej sylwetce. Mam wielu przyjaciół, którzy dzielnie mi pomagają w mojej wędrówce z dietą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1917
Komentarzy: 17
Założony: 20 sierpnia 2016
Ostatni wpis: 14 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Evynne

kobieta, 23 lat, Kielce

170 cm, 74.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do 1 września schudnę do 68 kg.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 września 2016 , Komentarze (3)

Hej :)

Z jakiegoś powodu nie mogłam zmusić się, aby cokolwiek napisać o mojej diecie.

Jak zwykle waga zamiast spadać to wzrasta, ale znam już winowajcę. Mój brzuch strasznie się skurczył podczas ostatnich tygodni wakacji co teraz mi nie pomaga. Nie mogę wyjść z przyjaciółkami na kawę i ciastko, albo na tzw. kebsa. Jak cokolwiek zjem i przekroczę 2000 kalorii brzuch mnie strasznie boli i mam wrażenie jakbym miała zwymiotować.

Postanowiłam więc, że powrócę do starej diety 1300 kalorii i może wreszcie przestanę się czuć jak nadęty pączek z lukrem i strasznie słodkim dżemem. 

Nie mogę ćwiczyć w roku szkolnym, ponieważ mam strasznie dużo nauki. Ludzie jestem w GIMNAZJUM nie na STUDIACH, albo gdziekolwiek indziej. Nie muszę być z każdego przedmiotu szóstkowym uczniem, więc po jaką cholerę nauczyciele wysyłają mnie na durne konkursy przedmiotowe?!

W tym roku idę na konkurs z: historii, polskiego, angielskiego, niemieckiego, robię jeszcze certyfikat z niemca na poziom A2, matematyki, geografii i Bóg wie jeszcze czego. Mam tak zawalony grafik, że lekcje mam od 8.00 do 15.05. Gdzie tu jest sprawiedliwość?

_________________

Mam do Was pytanie. Macie jakiś sposób na pozostanie przy diecie, kiedy Wasza patyczkowata koleżanka wyciąga Was -dosłownie- ze szkoły/ pracy itp, aby iść z nią do centrum na kawę i ciasto, albo na coś równie tuczącego? <-- tak to jest mój główny winowajca, ponieważ nie da się przy niej nic nie jeść, bo Cię dosłownie zmusza.

5 września 2016 , Komentarze (4)

Cześć.

Bardzo dawno tutaj nie byłam, ale to tylko i wyłącznie z tego względu, że nie miałam czasu.

W każdym bądź razie moja waga wciąż stoi w miejscu. A nawet się trochę podniosła. Nie wiem czy to przez to, że przestałam ćwiczyć z Chodakowską po tygodniu, ponieważ moja nauczycielka od w-f'u od dwóch dni daje nam niezły wycisk, a wcześniej zrezygnowałam z Chodakowskiej na rzecz rowerka stacjonarnego.

Na tą chwilę ważę równe 75 kg. 

Postanowiłam, że na każdy miesiąc będę chudła 5 kg. Czyli do końca tego miesiąca muszę schudnąć do 70 kg.

Mam nadzieję, że mi się to uda. W każdym bądź razie każdy kilogram mniej jest warty wysiłku.

Od dwóch dni mam szkołę, więc muszę jeść jedzenie, które było stworzone wcześniej- na szybko, aby nie spóźnić się na lekcje.

Ostatnio "mam fazę" na marchewki. Jem marchewkę w szkole, piję jogurt i wodę i jem ćwierć bułki razowej.

Jest to swego rodzaju dieta, ale mój organizm powoli zaczął się przyzwyczajać. 

-------------------------

Mam do Was pytanie. Znacie jakieś dobre ćwiczenia na schudnięcie z nóg? Jeśli jakieś znacie to bardzo proszę o odpowiedź, ponieważ właśnie z nogami mam największy problem.

23 sierpnia 2016 , Komentarze (4)

Cześć. :)

Bardzo dziękuję za miłe komentarze pod moim ostatnim wpisem. To mnie bardzo zmotywowało i dodało mi wiary w siebie i w ludzi. Jeszcze raz bardzo dziękuję. :-)

--- . --- . --- . --- . --- . --- . --- . --- . --- . --- . --- . ---

Dzisiaj na wadze: 74,4- co oznacza, że za nic nie mogę zejść poniżej 74 kilogramów, ale wszystko jeszcze przede mną.

Śniadanie:

Jedna bułka razowa z dżemem wiśniowym domowej roboty. 

W planach:

Lunch: 

Nektarynka.

Obiad: 

Makaron pszenny z kiszoną kapustą i grzybami.

Podwieczorek:

Mała marchewka i średniej wielkości kalarepa.

Kolacja:

Jajko na twardo, pomidor i jedna bułka razowa.

Ćwiczenia:

- Ewa Chodakowska- Killer:

- Rowerek stacjonarny:

~ rano: 10 km

~ popołudniu: 50,5 km

~ wieczorem: 25,5 km

- Trening Cardio:

- Ćwiczenia:

~ pajacyki: x35,

~ deska: x35 na każdą nogę,

~ męskie pompki: x50,

~ przysiady: x75,

- 25 minutowy trening  na spalanie tłuszczu dla początkujących:

Na tą chwilę to chyba tyle. Uważacie, że narzuciłam sobie za dużo ćwiczeń?

Napiszcie w komentarzu. Na pewno przeczytam.

22 sierpnia 2016 , Komentarze (6)

Cześć.

Zacznę może od krótkiego opisu tego co będę opisywać. Zabrzmiało troszeczkę jak masło maślane, ale cóż, takie życie.

Mam na imię Ewa i mam 15 lat- wiem, że jestem za młoda na ten serwis.

Jestem w drugiej klasie gimnazjum, czyli prawdopodobnie jestem w najgorszym możliwym wieku dla wagi i psychiki nastolatki z nadwagą. 

Czemu?

Ponieważ wiele starszych ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że nastolatka z nadwagą- w szczególności w gimnazjum i w podstawówce- może być wyśmiewane przez swoich rówieśników.

Ja nie miałam z tym problemów, ponieważ jak twierdzą moi przyjaciele i znajomi- nadrabiam wszystko charakterem i silną motywacją.

Co do wagi...

W tym wieku młode ciała najbardziej się rozwijają, a co wiąże się z tym u osób, które mają skłonności do nadwagi, rośnie warstwa tłuszczu.

Moje wpisy będą miały na celu pomóc i zmotywować do odchudzania zarówno siebie jak i nastolatków na tej stronie. Aby wszyscy dążyli do swojej wymarzonej sylwetki i, aby pomagać sobie nawzajem w trudnej fazie dorastania, kiedy zbędny tłuszczyk się leje, a inni Cię obgadują.

Więc jeśli Cię to interesuje, to zapraszam do zostania ze mną do samego końca. :)


Panie powyżej bardzo mądrze mówią. ;) Zachęcam do obejrzenia tego odcinka oraz odcinka poniżej, ponieważ one przynajmniej trochę nastawią nas psychicznie.

Co do motywacji to najpierw odpowiedzcie sobie na pytania:

  1. Czemu chcę schudnąć?
  2. Ile chcę schudnąć?
  3. Czy chcę utrzymać ten efekt?
  4. Czy mam silną motywację?
  5. Czy jestem w stanie ograniczyć słodycze, słone potrawy i słodkie napoje?
  6. Czy będę ćwiczyć regularnie?

Jeśli na te pytania odpowiedziałaś zgodnie z prawdą, to jesteś w stanie zgubić zbędne kilogramy. 

Jeśli jednak nie potrafisz powstrzymywać się od słodyczy itp. to dla Ciebie też jest ratunek. Wlicz słodycze w dzienny bilans kaloryczny i wszystko będzie w jak najlepszym porządku. ;)

Na dzisiaj to tyle. Mam nadzieję, że będziemy sobie pomagać.

- Jeśli zauważyłaś ten post to skomentuj. Zmotywuje mnie to do dalszego pisania.