Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
załącznik do soboty


schabowy w odstawę;)

mamy następcę 

  • ewa211980

    ewa211980

    23 stycznia 2017, 17:38

    No jak nie próbowałyście jeszcze "pomysł na...." POLECAM

  • Ewelina82kg

    Ewelina82kg

    23 stycznia 2017, 15:25

    papier do pieczenia?? czy jakis specjalny?

  • aenne

    aenne

    23 stycznia 2017, 07:45

    Na mnie tak jak na ciebie schabowy działa to działają zupy ostre typu kapuśniak, grochówka - zapach powoduje że dostaję jakiegoś slinotoku. Pozdrawiam

  • angelisia69

    angelisia69

    23 stycznia 2017, 04:02

    oo,i jak smakuja w papierze?nie sa wysuszone?

  • Durrr

    Durrr

    23 stycznia 2017, 00:15

    Po pierwsze - giń w ogniu piekielnym, cierp niewyobrażalne katusze... Akurat po weekendzie, gdzie najciężej z dietą - ostatnią rzeczą jaką chciałem zobaczyć przed snem, jest schabowy... O losie, jak on musi pachnieć, jak pięknie musi skwierczeć na tej patelni... jaka chrupka na pewno jest ta panierka... I do tego ten tłuszczyk, jak doskonale musi się rozpływać na gniecionych ziemniaczkach... i tak jak odcisnę w nich lekko widelec, to tak wpływać w te rowki po nim... A tak na serio - co to za patent w tym smażeniu w papierze? Bo nie znam tej metody?