Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dużo pracy


....ale to dobrze , uwielbiam dużo pracy w pracy:)) czas leci szybko i 8 godzin mija nie wiadomo kiedy , nie czuje głodu, ale nie zapominam o posiłkach w miarę regularnie:))

ŚNIADANIE : 3 kromki orkiszowego chleba z masłem z awocado, wędliną i pomidorem+KAWA oczywiście 

I I ŚNIADANIE :jogurt kawowy

+ płatki fitness 

JAK ZWAŁ , TAK ZWAŁ , ale był banan

OBIAD :kasza orkiszowa, warzywa na patelnie z kurczakiem 

Hmmm palce lizać

KOLACJA:

Jabłko i sok z świeżo wyciśniętych trzech mandarynekran :))

O wodzie ostatnio nic nie wspominałam ale to dlatego , że to już  taka norma , że  zapomniałam - CODZIENNIE 1,5 do 2l

. . . a jeśli chodzi o AKTYWNOŚĆ:

Wlazłam, wkońcu na mojego Orbitka, do którego czuję wstręd, a to dlatego że nie jestem wstanie na nim wytłumaczyć za długo. Dzisiaj 10 min z przerwami :(( A swoją drogą, jak to jest, że na bieżni mogę, na orbim ni cholery. WYMIĘKAM:((

  • Monika123kg

    Monika123kg

    9 maja 2017, 19:49

    Ja też jak pracowałam to wolałam mieć zapierdziel - bo inaczej się nudziłam i czas bardzoooooooo wolno leciał :) ....A co do orbiego - może masz źle ustawione obciążenie ?

    • ewa211980

      ewa211980

      9 maja 2017, 22:50

      ..a z tym Orbitkiem to sama nie wiem. Jak patrze na siłce ja śmigają godzinami na nim to podziwiam i jednocześnie szlak mnie trafia:( JA NIE DAJĘ RADY

  • sempe

    sempe

    9 maja 2017, 11:10

    a może masz źle ustawione obciążenie na tym orbitreku? wiesz mi dietetyczka poradziła bym owoców na wieczór nie jadła tylko dopoludnia.

    • ewa211980

      ewa211980

      9 maja 2017, 22:52

      Dzięki, nie wiedziałam , że nie można jeść owoców wieczorem Z RADY CHĘTNIE SKORZYSTAM