Jutro znowu wolne. jeszcze nie przyzwyczaiłam się do pracy i znów mogę poleniuchować. Prawdę mówiąc to wolałabym iść do roboty, bo wtedy człowiek jest zajęty, czas szybciej płynie i nie myśli się o jedzeniu. Pracuję w szkole i daję głowę, że w piątek połowę dzieciaków nie będzie mimo, że normalnie są lekcje. Nie nawidzę tego okresu w roku szkolnym, bo jest tyle biurokracji, że głowa boli. Poza tym wystawianie ocen też nie jest ciekawym, a przede wszystkim wdzięcznym zajęciem.
stanpis1
6 stycznia 2011, 13:00A ja nie mam wychowawstwa w tym roku - hura, odpoczywam.U nas dyrka zrobiła w piatek wolne.