Ciekawe jak długo wytrwam z tym wpisywaniem swojego jadłospisu. Zawsze się dziwiłam córce, że nie chce spisywać tego co zjadła (ma cukrzycę) ale teraz ją rozumie.
8.00 - 2 kromki grahama z pastą z tuńczyka
11.15 - koktajl z babana i mleka + otręby
13.30 - pół ziemniaka, rolada z ogórkiem i papryką, surówka z pekińskiej
17.00 - garś mieszanki różnych orzechów, jabłko
18.30 - jeszcze nie było, ale zaraz będzie - serek wiejski
KropelkaRosy
6 listopada 2011, 18:32Spisywanie naprawdę pomaga. Stawia do pionu kiedy któregoś dnia przeholujemy z jedzeniem. Powodzenia
orchidea24
6 listopada 2011, 18:05najgorzej jest na początku, później spisywanie wchodzi w nawyk :)
znajoma1996
6 listopada 2011, 17:50dobry i smaczny ten jadłospis:)