Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowa dieta


Znowu nie pisałam nic od kilku dobrych dni. To wszystko przez wyszywanie. Wróciłam do niego po 8 latach i tak mnie wciągnęło, że tylko siedzę i liczę krzyżyki. Przez to mało się ruszam, ale równie mało jem, bo nie chce przerywać pracy. Nawet jak zrobię herbatę to piję ją zimną.
A ta jeśli chodzi o odchudzanie. Wróciłam do niego na początku listopada. Trzymałam cały czas dietę i najpierw spadło mi jakieś 800 g a potem nie wiadomo czemu wróciło ponad 1 kg. Załamałam się naprawdę trzymałam dietę a tu wielkie nic. Dlatego od poniedziałku próbuję jeszcze raz. Teraz zmodyfikowałam swoją dietę i zobaczymy co z tego wyjdzie. jak w ciągu 2 tygodni nic nie spadnie, to chyba już nie będę się odchudzała.