Wchodzę na Vitalię kilka razy dziennie. Chyba się uzależniłam. Cieszę się Waszymi sukcesami, a jednocześnie Wam zazdroszczę. Wiele z Was zaczynało z wagą podobną do mojej. Wy pięknie chudniecie, a ja tyję. Dziś zjadłam więcej niż zazwyczaj, jakieś 1300 kcal. Boję się jednak, że to za dużo. Poza tym 20 min hula hop i 1,5 h aerobiku.
ewelinuss
1 maja 2012, 23:43ja tez tu bardzo lubie zagladac, sa tu kochane osoby, ktore moga nas wpierac, pomagac i doradzac, wkoncu wszystcy jedziemy na tym samym wozku:P
ewa4000
30 kwietnia 2012, 22:31Wyglądasz świetnie! jutro jest nowy dzień i zadbasz o to by był lepszy! Trzymaj się, jesteś dzielna!
kwiatuszeekk
30 kwietnia 2012, 22:16Nie martw się, ja też tyję..
KropelkaRosy
30 kwietnia 2012, 22:14Nie zamartwiaj się tak bardzo. Na fotce głównej wyglądasz naprawdę szczuplutko (Och. gdybym ja miała takie zgrabne nogi.....marzenie). My też mamy wzloty i upadki, ale brniemy dalej. Jutro jest fajny czas na kolejne wyzwanie: 1 maja - taka ładna data ( i nie o historię mi chodzi). Pozdrawiam cieplutko i życzę małych i dużych sukcesów.