Rzadko ostatnio pisałam coś w moim pamiętniku. Czytam Was każdego dnia, ale samej nie chce mi się pisać. To przez to, że każda z Was może się czymś pochwalić, a ja ciągle stoję w miejscu.
Nie wiem, jak to się stało, ale w tym tygodniu moja waga wskazała 60,9 kg. To tylko mniej o 0,7 kg, ale po takim czasie stagnacji to dla mnie duży sukces. Może w końcu coś ruszy.
andula66
6 listopada 2012, 13:58gratuluję spadku oby tak dalej juz niedługo osiągniesz cel pozdrawiam
4xmamuska
2 listopada 2012, 22:27:) ale zawsze mniej:) pozdrawiam