Moja psychika dzisiaj totalnie padła. Rano wyszłam normalnie do pracy, ale po pół godziny musiałam się zwolnić, bo nie dałam rady. Dzieci mnie drażniły i chciało mi się ryczeć. Jak w takim stanie prowadzić lekcje? Widzę, że święta się zapowiadają "ciekawie". Obym ich nie zepsuła moim bliskim.
majeczka1166
22 grudnia 2012, 10:39moze wizyta u lekarza????
KropelkaRosy
21 grudnia 2012, 22:03Postaraj się odpocząć w Święta i pomyśleć więcej o sobie i swojej przyjemności. Nie wiem co jest przyczyną Twojego nastroju i nie potrafię pomóc, ale chociaż spróbuj troszkę olać to co Cię nakręca. Bądź dzielna!
wiola79.gliwice
21 grudnia 2012, 12:29Dzis przypadkiem trafilam na twoj pamietnik i nie wiem z czego ty chcesz schudnac.Przejrzalam z grubsza twoje wpisy - jesz i powiem zdrowo i cwiczysz.Nie myslalas zeby zrobicie badanie poziomu hormonu,pozdrawiam i duzo optymizmu zycze