Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podobnie


     Sobota całkiem podobna do piątku. Tylko zamiast Jillian był "Skalpel" Ewy Chodakowskiej, a poza tym skakanka i hula hop. Nie było też sprzątania tylko szykowanie się do pracy. Ciężko się wraca po dwóch tygodniach laby, a przyszły tydzień zapowiada się ciężko.
     Zjadłam dzisiaj odrobinę więcej, bo 1166 kcal. Nie wiem na ile jest to dobrze policzone, bo przecież krupnik krupnikowi nie równy. Nie wiem ile spaliłam. Zastanawiam się ile można spalić w czasie "Skalpela", a możę ktoś wie?
  • Inesseta

    Inesseta

    11 lutego 2013, 16:00

    No niestety najgorsze są te powroty do pracy.Po 2 tygodniach w domku przykro wracać ,bo wiadomo w domku się trochę rozleniwiamy.Trzymam kciuki i na pewno będzie dobrze..

  • schudne21

    schudne21

    10 lutego 2013, 18:44

    Hej pisałas w jednej z notek,że stosujesz paste dr budwig, chciałam zapytac czy juz długo i czy z powodu jakiejs dolegliwosci czy po prostu dla zdrowia? Ja stosuje drugi dzien na poprawę czupryny:)Buziaki

  • majeczka1166

    majeczka1166

    10 lutego 2013, 10:19

    tez podziwiam za liczenie kalori???moze wpadniez do mnie polczyc moje????pozr

  • agsiag

    agsiag

    10 lutego 2013, 01:10

    Podobno 600 kalorii. Strasznie mnie zaskakuje, że liczysz kalorie co do jednego. Ja mam wagę i staram się liczyć ale 100 w tę lub w tamtą stronę (na dzień) przyjmuję jako dopuszczalny błąd