Dzisiaj przebiegłam 8 km, ale w tempie szybszym niż zwykle. Nieźle dało mi to w dupę, ale mam nadzieję, że spaliłam sernik, który zjadłam wieczorem.
Dzisiaj przebiegłam 8 km, ale w tempie szybszym niż zwykle. Nieźle dało mi to w dupę, ale mam nadzieję, że spaliłam sernik, który zjadłam wieczorem.
Norgusia
13 stycznia 2015, 21:21Brawo! przy 8km to już się można spocić ;-) Tez lubię biegać :-)