Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Portale randkowe...


Ostatnio gorszy czas... I w pracy, i w diecie, i nawet (o zgrozo) dzięki Panu Szanownemu. Dlatego też nie pisałam tutaj, potrzebowałam chwili, aby poukładać sobie kilka rzeczy w głowie. 

Jak wspominałam, prowadziłam szkolenie wstępne. Oj, ciężko było! Ja nie wiem, czy to ja już wiedzy przekazać nie potrafię, czy młodzi ludzie niczego nie potrafią uszanować, nawet tego, że ktoś 14h do nich przemawiał... A po wejściu na projekt na każdym kroku trzeba iść ze mną za rękę, bo niestety zero pojęcia, zero. To jest też kolejny minus szkoleń i pracy zdalnej. Plusów nie widzę. Żadnych. 

Kolejn mój upadek to dieta... Ale to akurat był taki zaplanowany cheat. Przyjechała do mnie przyjaciółka, widzimy się rzadko i nie chciałam z nią siedzieć przy liściu sałaty 😉 pierwszego dnia wjechała deska 

I mimo, że starałam się, aby było zdrowo to wyszło jak zawsze 😉 a kolejny dzień był hmm bardzo wietrzny i wszystkie nasze plany spacerów i zwiedzania Trójmiasta rozwiały się. Byłyśmy w kilku lokalach, wleciało trochę alko i ciekawych, nowych smaków... Ale już jestem od wczoraj grzeczna, serio! 

No i wisienka na torcie, Pan Szanowny. Jestem już zmęczona sytuacją, bardzo. Pan chciał kolejnej szansy i nie powiem, że ją dałam, ale znowu jakieś kontakty się zaczęły, jakieś próby - kiedy kochamy, dajemy ostatnie szanse nie dlatego, że wierzymy w ich sens, ale dlatego, że chcemy wyszarpać jeszcze kilka chwil z tą osobą. Głupie to było i naiwne, ale chyba potrzebowałam sobie samej zadać jeszcze więcej bólu, aby upewnić się, że dobrze robimy rozstając się i aby trwać w tym postanowieniu. Dzisiaj to ja już tego nie chcę mimo, że pierwotna decyzja była Jego. 

Wczoraj powróciłam w internetowe czeluścia w celu znalezienia tej jednej jedynej osoby, mojego człowieka. Nie wiem gdzie on na mnie czeka... Ale jeśli długo będę musiała przebywać na tych pseudo portalach randkowych to mnie chyba w kaftanie z domu wyprowadzą 😉  Jak można pisać do nieznajomej kobiety (i to w pierwszych słowach!) co to by się z nią zrobiło, gdzie i ile razy. Poszukiwania kochanek, utrzymanek, wszystko dyskretnie - na porządku dziennym. Przecież do zawiązywania takich znajomości służą inne portale. Każdy szuka czegoś innego, ja nie oceniam, ale wybór portali jest przeogromny i trzeba wybrać taki, który jest zgodny z celem poszukiwań. 

Smutno.

  • ognik1958

    ognik1958

    20 kwietnia 2022, 19:58

    Ewa..... chodzimy po tych samych ulicach Gdańska pewnikiem przesiadujemy w tych samych pubach ...jak wiesz jak zwalić te 27 kg szacun to trza to uskutecznić bo ja jak zwaliłem 40 kg zacząłem być zauważalny i to ci chciałem z serducha...doradzic bo to zaliczyłem..ups!!! 😜

  • ognik1958

    ognik1958

    20 kwietnia 2022, 12:49

    Wiesz mówię po sobie najpierw trza było zainwestować w siebie poprzez zwalke by w przetargu mieć dodatkowe atuty i wtedy to się samemu dyktuje warunki czyli trza wypracować punkty i najlepiej nie kombinować jak koń pod górę tylko brać wzorce z udanych chwytów co zadziałało powodzenia tomek 😜

    • Ewa_1984

      Ewa_1984

      20 kwietnia 2022, 18:58

      Swego czasu zrzuciłam 27kg więc swój organizm trochę znam 😉 wiem jak atakować 😉