Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje pierwsze przebiegnięte 10 km :) 4.12.2014


Wczoraj przez snem oczywiście również wypiłam wodę ze śliwek i zjadłam śliwki – nie zapomniałam :)

Wcześniej natomiast biegałam i pobiłam samą siebie. Myślałam że moje ciało nie jest jeszcze do tego zdolne, a jednak! Moje pierwsze 10 km przebiegnięte, a co najlepsze bez przerwy. To jest coś pięknego. Wyszłam pobiegać 3 km, ale jakoś dobrze mi się przebierało, nogi mnie same niosły... To było moje najprzyjemniejsze wyjście ever :P 

Czwartek 4.12.2014

7:30 woda ze śliwek i śliwki

8:30 kawa z cynamonem i imbirem

9:30 250 g jakiegoś jogurtu o smaku czekoladowym, dodałam łyżkę płatków jęczmiennych oraz łyżeczkę pestek słonecznika

12:00 herbata zielona z cynamonem i imbirem i łyżeczką miodu 0,5 l

12:40 kasza gryczana z warzywami i 5 pomidorków koktajlowych z cudowną mieszanką

15:20 to samo co wyżej

17:00 0,5 l jogurtu owocowego z marakują i brzoskwinią :)

19:00 egzotyczny mały jogurt  z soi (chyba 125 g)

Edit. Potem wypiłam czerwone winko... W ciągu tygodnia, aż wstyd...

Na koniec 10 śliwek z wody i woda ze śliwek.

  • etvita

    etvita

    4 grudnia 2014, 19:33

    Wow, super :) Moje gratulacje xD