Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przytyłam...


Chyba pora już wrócić...

Od operacji minął ponad rok, wszystko ze mną ok... przyzwyczaiłam się już do życia w rozmiarze M... Już prawie zapomniałam, jak to było dostawać zadyszki na schodach.Wszystko się układa - praca, facet... Niestety..

Uśpiona czujność, trochę lenistwa i przybyło 5 kg, waga pokazuje 78kg...

Przytyłam na przełomie października i listopada zeszłego roku (mocno przyczyniła się oczywiście moja tarczyca)... i dotąd nie mogłam się za siebie wziąć...
1700 - 1900 kcal i 2-3 wpadki w miesiącu, to wszystko na co było mnie stać... a to niestety nie wystarczy...

Po tych wszystkich przejściach, brakuje mi już energii do odchudzania, nie mam tyle zapału co kiedyś (po prostu mam dość), ale... muszę... bo w moim przypadku z wagą nie ma żartów.

Maj to dobry miesiąc na odchudzanie... w maju 2009 zaczęłam... i udało się (no prawie)...
Już pora porządnie wziąć się za siebie i stracić jeszcze ze 12 kg... bo dla osób takich jak odchudzanie nigdy się nie skończy...




  • kobieta1964

    kobieta1964

    18 października 2012, 14:58

    Wracaj koniecznie! A może już teraz jako szczupła dziewczyna nie potrzebujesz blogu grubasów.. też jest w ty metoda, trzeba myslec na nowo. Gratuluję ci z całego serca tak wielkiego sukcesu!

  • aniulewa

    aniulewa

    24 sierpnia 2012, 00:48

    Wróć tu koniecznie i pisz jak sobie dalej radzisz! Strasznie mnie interesuje ten etap po dużym schudnięciu. <br> Pozdrawiam

  • Foczka81

    Foczka81

    7 maja 2012, 16:32

    Jesteś :) Wiesz, że dasz radę. Niestety pilnować się trzeba będzie chyba do konca życia...ja przymnajmniej mam świadomość. Tarczyce, nie tarczyce - dasz radę!

  • ewkunia

    ewkunia

    30 kwietnia 2012, 22:04

    Trzymam kciuki!!!! Maj to dobry miesiąc na wiele rzeczy. :)) Też by mi się przydało znowu zacząć...

  • moskenes

    moskenes

    30 kwietnia 2012, 17:41

    5kg w górę to naprawdę świetny wynik. Naprawdę tak myślę. My grubasy czy też ex grubasy już zawsze będziemy musiały walczyć z kilogramami. 5 kg w ciągu roku to niewiele, radzisz sobie świetnie i trzymasz rękę na pulsie. Życzę powodzenia przy utracie ostatnich 12kg ;-)

  • archibald

    archibald

    30 kwietnia 2012, 17:32

    po przerwie gorzej się zabrać za odchudzanie, ale jak już wpadniesz w te dietetyczne tryby, to jakoś leci, tylko trzeba te kilkanaście pierwszych dni przetrwać, potem z górki! fajnie, ze wracasz Twoj pamietnik motywowal mnie na poczatku mojej walki z kilkogramami :) pozdrawiam!

  • take.me.away

    take.me.away

    30 kwietnia 2012, 14:43

    nie wierze, w końcu jesteś. bardzo się cieszę !! :)) :) mam nadzieje że tym razem nie znikniesz na tak długo. Wierzę że nie masz już sił na dietę, ale możesz zrzucić te kilogramy w dłuższym czasie, w końcu nie ma ich tyle co wcześniej, no i już ci się nie 'śpieszy' ;) pisz tu czasem coś! :)

  • Martyna30

    Martyna30

    30 kwietnia 2012, 14:20

    Kochana, pozdrawiam! Trzymam kciuki. I ja Ty mówisz, że maj to miesiąc dobry na odchudzanie to trzeba się spiąć i uwierzyć i nie podjadać. Wszystkiego dobrego.

  • Niuniek85

    Niuniek85

    30 kwietnia 2012, 14:10

    wreszcie jestes:) Tyle schudlas to i te 12kg dasz rade:) 3mam za Ciebie kciuki:) Pozdrawiam