Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wciąż to samo...
8 października 2009
I znowu gdzieś mnie nie chcą, w mojej skrzynce mailowej po raz kolejny pojawił się list z cyklu: "Dziękujemy za udział w rekrutacji, ale...". Powinnam się już uodpornić.
Nie będę się przejmować,nie tym razem, będę dzielna, dam sobie radę, to przecież nie koniec świata, coś muszę kiedyś znaleźć... NIE BĘDĘ PŁAKAĆ... cholera jasna - ryczę i tak.
CarolineAnne
9 października 2009, 18:48JEŻYKI????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tyle potrafiłam słodyczy wypedzic z przed oczy, ale ja to bym sie jeżykom chyba nie oparła!!! ;D Nie płacz, ej. Moze lepiej czekac na ten idealny wybór? Może trafi sie cos lepszego dla Ciebie i wtedy będziec się jeszcze cieszyc że to właśnie to stanęłó ci na drodze a nie "tamto" :) Głowa do góry :)
wroneczka
9 października 2009, 13:07badz twarda.
Hoary
8 października 2009, 17:05ja szukam pracy od czerwca... ostatnio naliczyłam że wysłałam już ponad 600 cefałek! Jedyne co znalazłam to te nieszczęsna umowa o dzieło z tymi oszustami... zgodziłam się w chwili desperacji, a żałuję bo musze się srogo namęczyć, a zapłata ( o ile w ogole ją otrzymam) będzie żałosna... złotówka brutto za tekst. Zabawne. No więc. Nie ma co się załamywać. Wierz mi, nie jesteś sama w swoich kłopotach. Ja też nieraz beczę bo sytuacja robie się nieciekawa, ale pamiętaj, że praca gdzieś jest i skoro teraz Ci się nie udaje, tzn ze gdzieś lepsza bedzie na Ciebie czekać. Wytrwałości!
effciak
8 października 2009, 15:06no co TY! koniecznie musisz przestać płakać! w tych czasach trzeba być twardym i odpornym- tacy przetrwają! znajdziesz coś na pewno! sama się zdziwisz jak szybko! głowa do góry i powodzenia!
magdziarka28
8 października 2009, 15:06hi! głowa do góry bedzie oki..pozdrawiam