Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dwa lata minęło jak jeden dzień...


O tak. Dwa lata minęło a ja wciąż walczę.  Miałam wzloty i upadki.  Większość starań kończyła się fiaskiem. Dzisiaj zrobiłam pierwszy krok w dobrą stronę.  Mam za sobą pierwszą wizytę u dietetyka,  za tydzień dostaje dietę i walczę. 

Mam minimum 20 kg do zrzucenia z czego większość to tłuszcz.  Waga moja na szczęście nie przekłada się na kondycję i wyniki,  a te mam bardzo dobre. 

Od dzisiaj wprowadzam zalecenia w życie:

- ostatni posiłek dwie godziny przed spaniem,  a pierwszy najpóźniej godzina po obudzeniu;

- posiłki co trzy godziny; 

- dużo wody min 2 litry;

- zero cukru a jeśli już to cukier zamieniam na stevię;

-45 min ćwiczeń dziennie;

- zwiększyć ilość produktów zbożowych pełnoziarnistych (okazało się że to co do tej pory jadłam było za mało), dużo jogurtów i nabiału.

- zero słodyczy, których i tak było mało w mojej dotychczasowej diecie.

Dostałam wczoraj takiego kopa że hej. Mąż mój pyta mnie ile ważyłam najwięcej, a na moją odpowiedź że teraz jest te najwięcej zrobił duże oczy "Przecież ty jak łania wyglądasz. Myślałem że jesteś chudsza niż przedtem" :D To jest dowód na to że nie ważne ile kg mamy ponad program to dla tej najbliższej osoby zawsze będziemy sexi.

Trzymajcie kciuki. 

  • roogirl

    roogirl

    28 stycznia 2017, 12:30

    Bardzo ładne postanowienia. Powodzenia.

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    28 stycznia 2017, 11:00

    z ta roznica, ze teraz sie po prostu uda.czego ci szczarze zycze.

    • Ewi44

      Ewi44

      28 stycznia 2017, 11:10

      Ja wiem ze się uda, nie ma bata. Myśl ze przed kimś jeszcze w cztery oczy będę się spowiadać z postępów również mnie motywuje.

  • Użytkownik2745589

    Użytkownik2745589

    28 stycznia 2017, 10:55

    Ewcia, kochający męzczyzni tak mają. Mój to by mi prawił komplementy nawet jakbym worek kartofli na siebie wrzuciła. Ale ja to doceniam to wielki skarb mieć kogos takiego obok, tym bardziej w dzisiejszych czasach gdzie liczy się aby było łatwo szybko i przyjemnie. Trzymam kciuki, musisz uwierzyć, że dasz radę to jest pierwszy bardzo ważny krok, a potem już z górki ;)

    • Ewi44

      Ewi44

      28 stycznia 2017, 11:09

      Dzięki. Oj tak mieć takiego mężczyznę obok to skarb. Tobie również powodzenia życzę.