Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
76 kg


Trochę sie ruszyło wagowo. Znaczy sie spadło to co przybyło na weekendzie. 

Wg moich spostrzeżeń by chudnąć nie mogę nić zjadać po biegu. 

Wczoraj biegałam 2 x po 10 minut chodu i 8 minut ciągłego biegu . dałam rade i jestem mega dumna z moich osiągnięć. Co prawda mąż powiedział że niewiele różni sie mój bieg od chodu ale co tam .... jak dla mnie to pędzę jak szalona :)

niedługo 2 tygodnie wakacji i bardzo sie boje że po pierwsze : 

1/ nie będę trzymała diety ,

2/ nie będę biegała. 

3/ i znów nabiorę dodatkowych kilogramów :( 

Wczoraj zjedzone: 

1/  mięso pieczone z indyka z sosem jogurtowo majonezowo  czosnkowym i buraczki na zimno X 2 ( I i II śniadanie) 

2/ obiadokolacja tortilla z mięsem mielonym i warzywami 

3/ woda , kawa