Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sukces po urlopie


po 2 tygodniach urlopu nie przytyłam . HURA AAAAA!!!! jestem z siebie dumna bardzo, gdyż w czasie trwania urlopu plan dotyczący biegania został osiągnięty w 100%,, jedzeniowo też było spoko, ograniczałam się ale były też oczywiście grzeszki. 

Bałam rade biec 32 min bez przerwy :) I tak oto mój plan treningowy który zakładał 30 minutowy bieg został zakończony, Musze znaleźć sobie jakiś inny plan. Na razie będę biegać po 30 minut z 10 minutowym marszem. 

Dziś na wadze 75,50 :)