Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W końcu cisza.


Witajcie skarbeczki!!

Nareszcie mam czas usiąść i napisać. Cały dzień miałam strasznie zabiegany, pewnie dlatego że wyszło słońce i było tak pięknie że nie mogłam siedzieć w domu.

Dietkę sobie trzymam i nawet teraz nie chodzę głodna bo przed weekendem to była masakra, normalnie zjadłabym konia z kopytami, ale już jest ok i liczę na piątkowy spadek.

Jutro zumba albo rower, który uwielbiam!

Dzisiejsze menu:
śniadanie: mleko + otręby granulowane ze śliwką + herbata + jabłko
II śniadanie: serek biały z cebulką
obiad: zupa pomidorowa z makaronem ryżowym + pół jabłka
kolacja: grahamka z szynką, ogórkiem, sałatą i papryką + herbata + jabłko

Buziaczki dla Was!!!
  • bea3007

    bea3007

    9 kwietnia 2013, 09:44

    Brawo za wytrwałość. Pogoda piękna i ma być tylko ładniej i cieplej. Pozdrawiam

  • nigraja

    nigraja

    8 kwietnia 2013, 20:44

    świetnie Ci idzie