Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5.


Brzuszków 100.

Udało mi się dzisiaj ominąć słodycze...
zjedzone:
2 parówki
kasza z kurczakiem
pół jogurtu pitnego jogobella banan-truskawka
kasza błyskawiczna z sokiem.

Waga w górę. :/

W poniedziałek kończą mi się ferie- powrót do miasta, studiów i szarej rzeczywistości... Chyba już za tym zaczynałam tęsknić, w domu jest za dużo wolnego czasu i podjadania a tam siłownia i inne rozrywki.
  • archibald

    archibald

    11 lutego 2011, 12:35

    Dzięki za słowa uznania, ale problem w tym, że ostatnio pobłażałam sobie zbyt często... Waga czasami szybuje w górę przez zatrzymanie wody i jest to cholernie frustrujące! przynajmniej dla mnie...

  • natusss1991

    natusss1991

    11 lutego 2011, 09:32

    super ze bez slodyczy:)