Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7. jakby nie było tydzień za mną ;)


Przećwiczone:
140 brzuszków
8 min legs
bunsów nie dałam już rady, mam straszne zakwasy w udach...

Jedzeniowo:
makrela w pomidorach
2 kromki razowca
jeden średni krokiet
barszcz czerwony błyskawiczny
kawa z mlekiem i cukrem
activia brzoskwinia- musli mniaaam pycha 
=zero słodyczy

Piciowo:
czerwona herbara w ilości jednego kubka
1,75 l wody niegazowanej
Ach bardzo tęsknię za wiosną i powrotem do biegania :)

Ps. Waga dziś była łaskawa i pokazała 59,5 , zawsze to ładniej wygląda niż 61 :)

  • Kinieczka

    Kinieczka

    13 lutego 2011, 02:27

    A Pani to mnie jeszcze pamięta? :) Właśnie zastanawiam sie nad powrotem do was :) Pozdrawiam

  • Turczynkaa

    Turczynkaa

    12 lutego 2011, 16:36

    Za to moja waga cos mnie nie lubi ;/ Zycze powodzenia daj rade!! ;)