Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: wzloty i upadki...
25 października 2012
Zaczęłam przygodę z Ewą Chodakowską... Oprócz tego robię brzuszki no i staram się racjonalnie odżywiać tzn. ograniczyć spożycie słodyczy i nie opychać się byle czym... Pozwalałam sobie ostatnio ale nie ma co, lepiej zapobiegać niż później nie dać sobie rady z nadmiarem kilogramów... No i znowu wróciłam do mojej starej metody- pisania w kalendarzu co jem w ciągu dnia... Mam nadzieję, że metodą małych kroków dojdę do celu i utrzymam wyniki jak najdłużej... Pozdrawiam wszystkich zdeterminowanych i chcących odmienić swoje nawyki... Na razie dałam radę dwa dni nie jeść niczego słodyczopodobnego, ćwiczę silną wolę ;) Pozdrawiam serdecznie i powodzenia :)
Anulka2503
25 października 2012, 21:03Trzymam kciuki:)