Hej:*
Dzisiaj 3,8 km na biezni, spalone 284kcl :)))
Na wadze lipa starszna bo 59,1kg ale jestem przed @ wiec nie bede narazie sie wazyc, no i zaczelam biegac a wtedy nikt nie poleca stawac na wage bo miesnie sie rozbudowuja i waga na poczatku moze isc w gore, wiec sobe daruje.
Dietkowo:
wczoraj po pracy znczy dzis rano bylam starsznie glodna nie mialam nic w lodowce wiec zjadlam 2 kanapki;/
ale teraz od wstania
-jogurt fat free Dr.Oetker 240kcl
-bedzie cos przed praca
-w pracy kurczak po chinsku z ryzem ok 350kcl
Lece sie ogarniac bo za chwile mam jazde "L" na 7 pazdziernika mam zabookowany egzamin ;p
Bobolina
11 sierpnia 2011, 10:07mmm jogurt wyglada pysznie, gdzie go dostalas?:) pieknie! widze ze bieznia Ci sluzy! robisz z niej dobry uzytek ;) tak, z tymi miesniami to prawda takze waga sie nie zrazaj ;]
LilyDi
10 sierpnia 2011, 18:33A ja za tydzień dopiero pierwsze jazdy..