Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W koncu weekend:)))

Dzisiaj u mnie pogoda beznadziejna no ale jak mogloby byc inaczej, jak trezba chodzic do pracy to swieci slonce ;/
Wczoraj nie mialam czasu dodac moich kolejnych kilometrow:D
Przebieglam 4 km, spalone 300kcl:)))

Dzisiaj moj M namawia mnie zebym zrobila lazanie w sumie sama bym zjadla bo robie naprawde dobra:D i pomyslalam ze w koncu mam week, zjem lekkie sniadanko potem lazanie, no i w nocy ewentualnie jakas salatke tez lekka :) i moze tylko troche wyjde poza limit kaloriowy:)

(chcialabym miec juz mozliwosc paradowania w takim stroju w kuchni no i oczywiscie chcialabym miec taki tylek;p)

Weszlam teraz na chwilke na kompa, bo zaraz jedziemy na wielkie tygodniowe zakupy, musze uzupelnic lodowke w dietetyczne produkty, bo  dzis jak otworzylam lodowke to nie bylo na co patrzec...ale kto by sie tam przejmowal:)

I co jeszcze??? TAK TAK TAK  w koncu przyszedl telewizor !!!!! juz porobilabym zdjecia mojej nowej sypialni ale po calym tygodniu musze tam troche ogarnac, wtedy sie Wam pochwale, jest bardzo przytulna i duuuza :)))

Tak wiec narazie zmykam, wroce z zakupow, to poczytam co u Was:) Milego weekendu Vitalijki !!!!!
  • Merve

    Merve

    13 sierpnia 2011, 20:40

    Też by mi się przydały jakieś zakupy. O tak! też mam ochotę na lazanie :p

  • bubus2359

    bubus2359

    13 sierpnia 2011, 16:19

    u mnie pogoda też super.. szkoda gadać .. udanych zakupów ;d