Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest lepiej...

Dzisiaj humor znacznie lepszy, zab troche odpuscil bo wzielam ost antybiotyk na zeba i czuje ze pomaga, jednak jutro umowie sie mimo wszystko do dentysty. Dziekuje za slowa otuchy i przepraszam ze pisze czasem takie ponure notki ale czulam chyba taka potrzebe, jak u kazdej z Was u mnie tez nie zawsze jest kolorowo..

Dzisiaj przebieglam 4,16 i spalilam 313 kcl
dieta:
-50g musli z odrobina mleka (200kcl)
potem biegalam
-2 parowki, kromka razowca z serkiem light, troche ketchupu, nektarynka (450kcl) duzo wiem ale to jakis komupls, chcialam dobrze zjesc przed praca
-bedzie gulasz z kasza, salatka (400kcl)

Dzwonilam dzis do przyjaciolki, takiej najlepszej od serca, nie gadalysmy z pol roku i tak mi jakos lzej :)) wiem ze zawsze gdzies jest ktos taki, komu mozna zawsze zaufac i o wszytskim powoedziec, ktory zawsze pomoze, ciezko w tych czasach szczegolnie tu w UK znalezc taka normalna dziewczyne na serio....ciesze sie ze taka mam!!!:))))))

Uciekam do pracy, dobranoc!!!