Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pardou:)

Witajcie kochane powrocilam do maszerowania, ale ciezko mi to przychodzi poniewaz starsznie jestem zmeczona praca te nadgodziny w nd mnie wykanczaja mamy z M tylko sb wolna ale juz ten week jest nasz:))) nie moge sie doczekac

Co wiecej na wadze 56,5:))) jeszcze 1,5kg mi pozostalo a potem zmieniam cel:))) nie moge sie doczekac i w ogole mary mi sie wycieczka na jakies cieple wyspy, nie wiem mam jakis ogolny kryzys wczoraj pezed snem plakalam jak male dziecko, tesknie za tata w Polsce, za przyjaciolmi za wszystkim:( ciezko jest tu miec tylko jedna osobe to czasem naprawde przybija i dusi w srodku, teraz jak to pisze to sciska mnie za gardloale coz...poprostu jakis ciezszy okres, przepraszam za takie wypociny i zale, ale tak chcialam sie pokazac ze jeszcze zyje, i nieststy napisalam co na bierzaco sie dzieje..

Postaram sie teraz pisac czesciej bo wrocilam i mam zamiar pilnowac sie ponownie z jedzeniem. Przepraszam ze nie kometuje pamietnikow, czytam Was kochane trzymam kciuki jestem na bierzaco ale wybaczcie CZAS MORDERCA NIE MA SERCA :)
Dla mnie doba jest za krotka o 12h ....!!!!!!!!!!!


  • Bobolina

    Bobolina

    28 września 2011, 01:06

    zgadzam sie z tym czasem, potrzeba byloby go wiecej. ojj, nie smuc sie.. tata na pewno o Tobie mysli, pamieta, wspomina.. nie wiem jak to jest miec malo znajomych, mieszkac w innym kraju wiec moge sobie wyobrazic tylko te Twoja tesknote za domem, za przyjaciolmi. wage masz piekna! dobrze ze bedziesz czesciej z nami ;) wypoczywaj!!;]

  • TinyGirl

    TinyGirl

    27 września 2011, 19:44

    cieszę się ze wróciłaś :)