Czesc moje skarbeczki:) wiem nie bylo mnie wieki zagladalam do Was prawie codziennie ale czasu brakuje na wszystko, za mna chrzciny w Irlandii, przywiozlam ze soba mega kaca, super wspomnienia, milosc do chrzesnicy w sercu i przeziebienie...
Nie przytylam WOW! Mimo nie trzymania diety, pracuje ciezko ostatnio, choroba tez daje sie we znaki i tak na waze w tygodniu zawsze ponizej 57:))) jednak dzis rano po pracy zjedlismy ze skarbem pizze i do tego poszlo winko, jak wstalam na wadze 57,2 kg ale to przed toaleta wiec wierze ze 58 juz dlugo nie zobacze. :)))) no i chyba moge zmienic pasek na te 57,2???
Kilka zdjec z chrzcin:)
to moj siostrezniec Skarbus najslodszy
po tym zdjeciu widze ze chyba ubylo mi tego tluszczyku
malenstwo nie plakalo ani przez chwile jest bardzo grzeczna
a tutaj moje serduszko cudowne kocham z calego serca!!!!!
Co u mnie wiecej, w przyszlym tyg nie bede znowu miala czasu na komentowanie i wpisy zamierzamy z M pochodzic troche na nadgodziny bo w styczniu szykuje nam sie wyjazd do Polski, ale jestem na bierzaco co niektorym swietnie idzie Gratulejszyn!!!! Jestem caly czas z Wami i pilnuje wagi a dzis czas na aktualizacje !!!
TinyGirl
18 września 2011, 08:23widać po zdjęciach ze już na finiszu jesteś ;-) i FAKTYCZNIE daaawno cię nie było!! ;-) pozdrawiam!
Bobolina
18 września 2011, 00:53ale z Ciebie piekna kobieta!! nie moge sie patrzec!! i jaka chuda! Kochana, masz swietna mwage, utrzymaj ja ;) naprawde genialnie wygladasz, Lasencja jak nic!