Ewka zrobiona. Czeka mnie jeszcze mnóstwo nauki, ale ćwiczenia ważniejsze. Waga idzie w dół, bo już 54.2 kg. Nawet nie mam już ochoty na słodycze, więc jest całkiem łatwo je omijać. Owsianka dalej u mnie na topie i mnóstwo owoców. Piję również dużo wody i poczekam z miesiąc na efekty.
roogirl
10 marca 2016, 21:43Brawo :)