Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 15 lat i mieszkam w Gorzowie. Na co dzień interesuję się sportem oraz zwierzętami. Mam kochającą rodzinę, przyjaciół, ale nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu. Nie uważam się za grubą, ale z pewnością powinnam zrzucić parę kilogramów.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2605
Komentarzy: 27
Założony: 29 lutego 2016
Ostatni wpis: 10 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
F16challenge

kobieta, 24 lat, gorzów wielkopolski

164 cm, 59.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 kwietnia 2016 , Skomentuj

Po weekendowym obżarstwie o dziwo schudłam. Ale ciii nie zapeszam bo jeszcze się zmieni he he Lecimy Ewkę...

5 kwietnia 2016 , Skomentuj

Już prawie miesiąc mija od mojego początku ze skalpelem. Moje ciało się zmienia i to widać. Mam wrażenie, że zeszczuplały mi nogi, troszeczkę wyrobił się brzuch i mocno zarysowały ramiona. Zamierzam kontynuować a jak będę miała jakiś wolniejszy dzień to może zacznę z killerem lub turbo spalaniem:D.

30 marca 2016 , Skomentuj

Dużo się zjadło przez święta, a Ewka nietknięta...:| Dzisiaj już zaczynam normalnie ćwiczyć bez żadnej taryfy ulgowej. Powoli czuję efekty i widzę, że zeszczuplały mi uda i trochę zniknął cellulit. Nie wchodzę na wagę bo się boję hahahha.

21 marca 2016 , Komentarze (2)

No niestety przytyło się i teraz jest 54.2 kg. Oczywiście nie poddaję się i ćwiczę dalej. Zamierzam kupić płytę Ewki ze skalpelem, żeby jakoś tak jeszcze bardziej się zmotywować. No cóż, może jutro waga znowu spadnie. Ograniczam słodycze oczywiście i zawzięcie jadę skalpel. 

20 marca 2016 , Skomentuj

Pojadło się w weekend i na wyjeździe było. Dlatego dzisiaj nadrabiam Ewką. Zaraz wejdę na wagę i mam nadzieję, że nie będzie ponad 53.6:?

15 marca 2016 , Komentarze (2)

Dzisiaj charytatywnie zjadłam gofra, więc nie ma się co dziwić, że waga poszła w górę. Mimo to cieszę się ,że dalej jest poniżej 54 kilo i jadę dalej skalpel. Najbardziej czekam na efekty pośladków i zniknięcie cellulitu(dziewczyna).

14 marca 2016 , Skomentuj

Zwykle piątki mam bardzo pracowite, więc nie robię Ewki tylko nadrabiam ją w weekend, ale zapomniałam. Także dzisiaj wracam na właściwe tory, bo w weekend pojadło się zakazanych rzeczy. Robimy Ewkę i nadrabiam jakoś w tym tygodniu ćwiczenia, o których wcześniej zapomniałam. Co dziwne mimo  wcinania słodyczy i braku ruchu, moja waga nawet spadła i mam 53.2 haha:)

10 marca 2016 , Komentarze (1)

Ewka zrobiona. Czeka mnie jeszcze mnóstwo nauki, ale ćwiczenia ważniejsze:). Waga idzie w dół, bo już 54.2 kg. Nawet nie mam już ochoty na słodycze, więc jest całkiem łatwo je omijać(czekolada).  Owsianka dalej u mnie na topie i mnóstwo owoców. Piję również dużo wody i poczekam z miesiąc na efekty;).

9 marca 2016 , Komentarze (4)

Bardzo lubię jak Ewka za każdym razem na końcu skalpela mówi że jest dumna z nas i tak dalej. Mnie to dość motywuje, bo często robię te ćwiczenia, żeby usłyszeć właśnie takie słowa haha8). Waga na stałym poziomie- 54.5 kg. Było trochę mniej ale na dzień kobiet przecież nie odmówiło się przyjemności. Robię drugi tydzień ze skalpelem i dalej się nie poddaję, zobaczymy co dalej:?.

8 marca 2016 , Komentarze (2)

Z okazji święta pań dzisiaj trochę obżarstwa było(pizza). Dwa kawałki pizzy i wieeelkiii lizak. Ale dzisiaj wolno. Jutro będziemy się martwić o odchudzanie. Jadę za chwilę skalpel, chociaż trochę późno się robi. Za chwilę pomiar wpiszę, ale na sto procent troszkę pizza i lizak dopomogły(smiech).